Brytyjski generał dla BBC: Putin może zwyciężyć jeszcze w 2024 roku. "Ukraina może zacząć odczuwać, że nie może wygrać"
Co będzie dalej z wojną na Ukrainie? Czy Władimir Putin może odnieść zwycięstwo? Niektórzy uważają, że nie powinno się nawet o tym mówić, bo podsycanie rezygnacji działa na korzyść dyktatora, ale inni wolą ostrzegać, by zapobiec katastrofie. Do tej drugiej grupy należy były szef brytyjskiego Dowództwa Sił Połączonych gen. Richard Barrons. W rozmowie z BBC ostrzegł, że wojna może skończyć się jeszcze w 2024 roku, ale niestety nie pokonaniem Rosji. Wszystko przez narastające zniechęcenie i kłopoty z amunicją. Generał powiedział, że można mówić o "poważnym ryzyku" wojennej porażki, bo "Ukraina może zacząć odczuwać, że nie może wygrać. A gdy do tego dojdzie, dlaczego ludzie mieliby chcieć dalej walczyć i umierać, broniąc czegoś, czego nie da się obronić?" - mówił wojskowy, podkreślając także kwestię braków w amunicji.
Michael McCaul: "Świat stoi w ogniu. A historia osądzi nas przez pryzmat naszych czynów"
Tymczasem szef komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów USA Michael McCaul dodaje, że Charków jest na krawędzi upadku z powodu kłopotów z przyznawaniem Ukrainie kolejnych pakietów pomocy i blokowania ich przez republikanów w Kongresie. "Charków jest na krawędzi upadku. Cała sieć energetyczna może zostać zniszczona. To jest bardzo rozpaczliwa sytuacja. Świat stoi w ogniu. A historia osądzi nas przez pryzmat naszych czynów: czy byłeś Chamberlainem, czy byłeś Churchillem" - powiedział McCaul. "Jesteśmy w bezprecedensowych czasach. Jesteśmy w niebezpiecznych czasach. Potrzebujemy stabilnego przywództwa. Uważam się za wojennego spikera w sensie dosłownym" - dodał spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson.