Jest nazywany "człowiekiem bez twarzy", bo o jego pochodzeniu i przeszłości wiadomo niewiele, poza tym, że służył w agencji kontrwywiadu FSB oraz w Federalnej Służbie Ochrony Federacji Rosyjskiej, która zajmuje się ochroną najwyższych rangą urzędników. 49-letni Aleksander Kurenkow od dawna stał na straży bezpieczeństwa Putina i to właśnie dlatego rosyjski dyktator postanowił dać mu bardziej odpowiedzialne stanowisko, mianując go we wtorek, 24 maja, ministrem ds. sytuacji nadzwyczajnych - podaje "Daily Mail". "Putin zna go dobrze osobiście. A wybór oznacza, że według głowy państwa osobiste, służbowe i zawodowe cechy Kurenkowa pozwolą mu pełnić tę funkcję" - komentował tę nominację rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow. Mówi się, że Putin tak bardzo boi się zamachu, że otacza się tylko tymi, którzy udowodnili swoją lojalność. Czy Kurenkow jest taką osobą? Jego poprzednik nie skończył dobrze. Wskazywano go jako następcę Putina!
CZYTAJ TAKŻE: Ołeksandriwka to "nowa Bucza". Rosjanie gwałcili małe dzieci na oczach matek. Drastyczne relacje
Mowa o Jewgieniju Ziniczewie. Również były ochroniarz Putina, a także minister ds. sytuacji nadzwyczajnych cieszył się ogromnym poparciem i szacunkiem prezydenta Rosji. Podobno Putin przygotowywał go, by za jakiś czas zajął jego miejsce. We wrześniu ubiegłego roku zginął w tajemniczych okolicznościach przy jednym z wodospadów na Syberii. Oficjalnie ratował kogoś i spadł z wysokości około 30 metrów. Nieoficjalnie został zabity. "Od razu powiem, że nie była to śmierć generała, ale morderstwo" - mówił potem profesor Walerij Sołowiej. Putin podobno był wstrząśnięty tą śmiercią. Czy Kurenkow może zająć miejsce Ziniczewa i być szykowanym do objęcia władzy w Rosji?
CZYTAJ TAKŻE: "Gwałcił mnie 1,5 godziny. Mógłby być moim synem". Potworne relacje ukraińskich kobiet