- Przez te osiem lat harowałem jak niewolnik na galerach. Czyniłem to od rana do nocy, z pełnym zaangażowaniem - mówił Putin w lutym 2008 roku, kiedy podsumowywał dwie kadencje swoich rządów. Prezydent deklaruje też, że jego dochód roczny nie przekracza 4 mln rubli, czyli ok 400 tys. zł. Tymczasem dwaj opozycyjni politycy, Borys Niemcow (53 l.) i Leonid Martyniuk, ujawnili raport, który dowodzi, że Putin wręcz pławi się w luksusie. Opozycjoniści podliczyli, że Putin do swojej prywatnej dyspozycji ma 20 pałaców, 43 samoloty i 15 śmigłowców, flotyllę czterech luksusowych statków i kilkanaście samochodów. Autorzy raportu zwrócili też uwagę na kolekcję zegarków prezydenta szacowaną na 22 mln rubli (ponad 2 mln zł). Ma do wyboru 11 luksusowych modeli. - Chcąc uczciwie kupić tylko tę kolekcję zegarków, Putin musiałby nic nie jeść i nie pić przez sześć lat - mówią politycy.
Prezydent Rosji nie przejął się tymi wyliczeniami. - Wszystko, o czym mowa w raporcie, stanowi własność państwową, z której wybrany prezydent legalnie korzysta - oświadczył jego rzecznik prasowy.