Wojna na Ukrainie trwa już 11 miesięcy. Władimir Putin (70 l.) na początku zakładał, że zajmie Kijów w cztery dni, przeliczył się jednak. Ukraina od początku spektakularnie się broni, a w ostatnim czasie mocno przechyla szalę na swoją stronę. Schorowany i coraz bardziej rozczarowany przebiegiem inwazji Putin planuje kolejną mobilizację i szuka sposobów, by wygrać tę niemal już przegraną wojnę. Jeśli poniesie porażkę, to oznacza też koniec dla niego. Dlatego chwyta się wszystkiego, co może poprawić mu notowania wśród rosyjskich elit i społeczeństwa.
Putin musi odnieść sukces. "Gwarantowane zwycięstwo"
Zgodnie z informacjami, jakie na Telegramie zamieścił autor kanału Generał SWR, Putin właśnie wpadł na pomysł, jak przekonać świat, że Rosja wciąż jest wielka. W piątek, 20 stycznia, Putin spotkał się ze stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. "Podczas zamkniętej części spotkania w wąskim formacie prezydent okazał się bardziej rozmowny, wygłaszając kilka »postępowych« wypowiedzi. Putin powiedział więc, że trzeba zrealizować pomysł szybkiej, skutecznej »operacji specjalnej« przeciwko sąsiedniemu krajowi, w której zwycięstwo może być praktycznie gwarantowane" - pisze Generał SWR. O jaki kraj chodzi?
Putin nie poprzestanie na Ukrainie? Ma plan
"Za taki kraj prezydent uważa Gruzję. Putin jest przekonany, że jeśli dojdzie do porozumienia z częścią obecnego kierownictwa Gruzji, możliwe jest sprowokowanie konfliktu poprzez realizację zwycięskiego scenariusza, a jednocześnie pomoc tej części prorosyjskiego kierownictwa Gruzji w pozbyciu się »niepożądanych elementów« u władzy. Jednocześnie prezydent Rosji zamierza rozwiązać »kwestię ormiańską«, nie precyzuje jednak, w jaki sposób".