Rosja już dostała warunki kapitulacji od Zachodu? Niektóre zapisy oburzą wielu
Utrata Chersonia to wielka porażka armii Władimira Putina w wojnie na Ukrainie. Zdjęcia niebiesko-żółtych flag powiewających w centrum wyzwolonego spod rosyjskiej okupacji miasta obiegają świat. Tymczasem ukraińska kontrofensywa posuwa się naprzód również w innych anektowanych przez Rosję częściach kraju. Kijów odzyskał kontrolę między innymi nad ważną strategicznie miejscowością Makijiwka w obwodzie ługańskim. - Odzyskamy całą Ukrainę, w tym Krym - powtarza Wołodymyr Zełenski. Czy na pewno tak będzie? A może jednak dojdzie do jakiejś formy ugody z rosyjskimi zbrodniarzami w imię zakończenia wojny na Ukrainie? Rosyjski politolog prof. Walerij Sołowiej, były profesor w moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych, jest pewien, że taka ugoda już została sformułowana i przedstawiona Putinowi. Rosyjski dyktator otrzymał od Zachodu i Ukrainy warunki kapitulacji - przekazał "Daily Mail" Sołowiej, powołując się na źródła na Kremlu.
Putin uniknie sądu za swoje zbrodnie, Krym pozostanie przy Rosji. Walerij Sołowiej uważa, że takie są warunki kapitulacji Rosji na Ukrainie
Jakie są warunki kapitulacji, które miał otrzymać Władimir Putin? Niestety, jeśli profesor Sołowiej ma rację, z pewnością wydadzą się one wielu nie do przyjęcia. Otóż zdaniem politologa nie tylko Putin, ale i Ukraina zgodnie z tym dokumentem mieliby iść na daleko idące ustępstwa. Co prawda Putin musiałby oddać wszystkie tereny Ukrainy zajęte po 2014 roku, jednak wyjątkiem byłby Krym. Tam doszłoby do utworzenia strefy zdemilitaryzowanej. Umowa gwarantowałaby niepodważalny status Krymu do 2029 roku. Mało tego - warunki kapitulacji, według politologa, obejmują także darowanie Putinowi i jego ludziom sądu przed międzynarodowym trybunałem karnym oraz rezygnację na kilka lat z prób wejścia Ukrainy do NATO. Wśród warunków kapitulacji Rosji ma też znajdować się utworzenie zdemilitaryzowanego obszaru wzdłuż granic z Białorusią, Ukrainą i Mołdawią.