Władimir Putin straszy uderzeniem wszelkimi środkami zniszczenia!
"Jeśli kraj, z którym jesteśmy teraz w stanie wojny, stanie się mocarstwem nuklearnym, co zrobimy? W takim przypadku użyjemy wszystkich, chcę to podkreślić, dokładnie wszystkich środków zniszczenia dostępnych w Rosji. Nie pozwolimy na to. Będziemy obserwować każdy ich ruch" - takie słowa padły z ust Władimira Putina podczas szczytu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), jaki odbył się w Astanie. Wskazał, że Rosja może użyć pocisków balistycznych Oriesznik do uderzeń w centra decyzyjne Ukrainy.
W czasie trwania ODKB trwała też sesja Rady Bezpieczeństwa Zbiorowego, w której udział wzięli przywódcy Kazachstanu, Białorusi, Kirgistanu, Tadżykistanu i Rosji. Podpisano 14 dokumentów, w tym deklarację uwzględniającą zmiany w sytuacji międzynarodowej, której treść jak dotąd nie została opublikowana. Trwały również rozmowy na temat obchodów 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej w 2025 r., nazywanej w krajach byłego ZSRR "zwycięstwem nad faszyzmem".
Putin ścigany nakazem aresztowania, a przyjmują go jak króla
Należy przypomnieć, że Władimir Putin jest ścigany nakazem aresztowania wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Mimo to - jak donoszą media - podjęty został przez gospodarzy szczytu z wielką pompą. Z okazji wizyty Putina ulice Astany przyozdobione były w środę i czwartek rosyjskimi flagami, które wyświetlano także na telebimach. Doszło również do skandalu, gdyż na jednym z telebimów w centrum miasta zamiast flagi rosyjskiej ukazała się ukraińska. Winowajców dotąd nie ustalono, ale wszczęto postępowanie karne. Była to 35. wizyta Putina w Kazachstanie, z czego 32. jako prezydenta. Tyle razy nie gościł nawet na Białorusi. Wizytę w Astanie Putin wykorzystał też do rozmowy z prezydentem Kazachstanu Kasymem-Żomartem Tokajewem. Obaj przywódcy podkreślili rosnącą współpracę między swoimi krajami, zwłaszcza w zakresie gospodarki i kultury, zapewniając przy tym społeczeństwa o dalszym umacnianiu relacji na wszystkich płaszczyznach - przekazuje PAP.