"Z powodu koronawirusa wszystkie zagraniczne operacje zostały wstrzymane, ale teraz mają być reaktywowane" - tak brzmi fragment wiadomości, którą otrzymał Borys Karpiczkow (622 l.). Były major rosyjskich tajnych służb, najpierw KBG, a potem FSB mieszka obecnie w Wielkiej Brytanii, gdzie w 1998 roku uzyskał azyl polityczny. Wcześniej infiltrował rosyjskie służby na Łotwie. Tego Moskwa nie mogła mu darować. Jak głosi ostrzeżenie, jakie miał przekazać Karpiczkowowi anonimowy pracownik rosyjskich służb, Rosja stworzyła tajną listę wrogów przeznaczonych do zamordowania. "Ta wiadomość zawierała listę celów służb w Wielkiej Brytanii i nie tylko. Zaczął się sezon polowań na rosyjskich dysydentów" - ujawnia dawny agent. Miał zostać ostrzeżony, że będzie porwany, torturowany i zabity. Kto jeszcze znalazł się na liście?
NIE PRZEGAP: Meghan i Harry przyłapani na KŁAMSTWIE! Pokazano dokumenty, już są DOWODY
Źródła wymieniają kilka osób, które mocno naraziły się Putinowi, w tym dawnego agenta MI6 Christophera Steela (56 l.). Wsławił się on domniemanymi kompromtującymi materiałami, jakie miał uzyskać o imprezie Donalda Trumpa z prostytutkami w Moskwie. Na liście jest też Bill Browder, biznesmen także mieszkający obecnie w Wielkiej Brytanii, wydalony z Rosji w 2005 roku. Jest i Władimir Aszurkow (49 l.), współpracownik uwięzionego obecnie w kolonii karnej Aleksieja Nawalnego, a także Michaił Chodorkowski (57 l.), zwolniony w 2014 roku z więzienia, gdzie spędził 11 lat. Ammesty International uznała Chodorkowskiego za więźnia sumienia. On także mieszka w Wielkiej Brytanii. Kolejna zagrożona osoba to Jewgienij Cziczwarkin (46 l.), założyciel rosyjskiego przedsiębiorstwa telefonii komórkowej Euroset. Podobno to on zapłacił rachunek za leczenie Nawalnego w Berlinie.