Władimir Putin wie, że na Ukrainie nie ma raczej szans. Jak w mediach społecznościowych pisze Abbas Galliamow, były sojusznik Putina, który w latach 2008-2010 pisał dla niego przemówienia, a który teraz jest komentatorem politycznym i mieszka w Izraelu, "prezydencki komitet wykonawczy od wiosny opracowuje plan ucieczki, który nieoficjalnie nazwano »Arką Noego«, i rozważa miejsca ewakuacji, w tym Argentynę, Wenezuelę i Chiny". Wszystko na wypadek przegranej wojny.
Putin tworzy "Arkę Noego". Tajny plan!
Galliamow zaznacza, że jego informacje pochodzą ze sprawdzonego źródła. Wyjawia też parę szczegółów "tajnego" planu ucieczki Putina. "Jak sama nazwa wskazuje [Arka Noego - przyp. red.], chodzi o znalezienie nowych ziem, do których można się udać, jeśli ojczyzna stanie się zupełnie niewygodna. Otoczenie wodza nie wyklucza, że przegra wojnę, straci władzę i będzie musiał się gdzieś pilnie ewakuować" - przekonuje.
Putin zwieje do Chin? "Chiny nie lubią przegranych"
Podobno początkowo pewniakiem miały być Chiny, jednak plan upadł "z powodu małej nadziei na współpracę z krajem w przypadku konieczności ucieczki, ponieważ Chiny nie lubią przegranych" - cytuje Galliamowa "Daily Star". Bardziej obiecująco wyglądają dwa pozostałe kraje. O Argentynie analityk nie ma zbyt dużej wiedzy, jednak jeśli chodzi o Wenezuelę, mówi, że ten plan ucieczki nadzoruje Igor Sieczin, rosyjski oligarcha i bliski sojusznik Putina. "Ma dobre osobiste relacje z Maduro [prezydent Wenezueli - przyp. red.] i to na niego przeniesiono teraz sprawowanie pieczy nad projektem ewakuacji".
Putin ucieknie z Kremla? "Rzucili wszystko i szykują ewakuację"
Dodaje, że w otoczeniu Putina są tacy, którzy w ostatnim czasie rzucili wszystko, by skupić się na opracowaniu planu ucieczki. Jedną z takich osób ma być Jurij Kurilin, wiceprezes koncernu paliwowego Rosnieft. "Ma obywatelstwo amerykańskie i dobre koneksje. Ukończył Hayward University w Kalifornii, pracował w strukturach BP, w tym na wysokim stanowisku dyrektora ds. korporacyjnych".