Krwawa wojna w Ukrainie trwa już od ponad dwóch lat. Teraz nadeszły informacje o najnowszym celu, jaki obrał sobie Władimir Putin (71 l.). O prawdopodobnych planach Putina opowiedział szef biura prezydenta Ukrainy, Andrij Jermak. W wywiadzie dla "Politico" przekazał, że w Rosji trwa właśnie zakrojona na ogromną skalę mobilizacja. Z informacji, jakie posiada wynika, że celem rosyjskiego prezydenta będzie Charków, drugie co do wielkości miasto w Ukrainie, leżące tuż przy granicy z Rosją.
Trump będzie walczyć z "imperium zła"?
Jednocześnie zaapelował do Donalda Trumpa i Republikanów, by wzorowali się na Ronaldzie Reaganie, który "walczył z imperium zła". "Nie wierzę, że ktokolwiek, kto reprezentuje partię Ronalda Reagana porzuci Ukrainę. Reagan rozumiał Związek Sowiecki i Rosję, i każdy, kto to rozumie, będzie kontynuował wsparcie dla naszych żołnierzy, bo wie, że dyktatorzy nigdy nie zatrzymują się, a muszą być zatrzymani" – powiedział.
Rosja szykuje nowy atak. Padła data!
Podkreślił też, że liczy, że amerykańska pomoc dla Ukrainy zostanie w końcu uzgodniona. Chodzi o wart 60 miliardów dolarów pakiet pomocy, zablokowany w Kongresie USA przez Republikanów, bliskich Trumpowi, który pod koniec tego roku będzie walczył w USA o prezydenturę. Tym bardziej w obliczu nadchodzącej ofensywy, która - z tego, co mówi Jermak - jest planowana na maj lub czerwiec. "Wiemy, że Putin przygotowuje nową falę mobilizacji i oceniamy, że nowe kontrofensywne działania Rosjan mogą się rozpocząć pod koniec maja lub na początku czerwca. Musimy być na to gotowi" – przekazał i podkreślił, że Ukraina krytycznie potrzebuje dodatkowych systemów obrony powietrznej. "Powtarzam, dla nas problemem jest czas. Chciałbym podkreślić, że jest to krytyczny moment i jest bardzo ważne, by pakiet pomocy został uzgodniony w tym miesiącu" – zaapelował.