Putin nagradza dzieci zmarłych lub rannych żołnierzy. Pójdą na studia bez egzaminu

i

Autor: Shutterstock Dzieci rosyjskich wojskowych mogą liczyć na specjalne traktowanie

Niesprawiedliwe przywileje

Putin nagradza dzieci zmarłych lub rannych żołnierzy. Zmusił do TEGO uczelnie

2022-08-01 9:44

Na większości rosyjskich uniwersytetów w minionym tygodniu zakończyła się rekrutacja. Tegoroczny nabór przebiegł jednak w inny niż dotychczas sposób. Na specjalne traktowanie mogły bowiem liczyć dzieci zmarłych lub rannych w inwazji na Ukrainę rosyjskich żołnierzy. Władimir Putin specjalnym dekretem zmusił uniwersytety, by przyjmowały młodych ludzi... bez egzaminów.

O tym, że dzieci poległych lub rannych Rosjan mają mieć przywileje w czasie przyjmowania na studia Władimir Putin zadecydował już kilka miesięcy temu. W maju podpisał dekret, zgodnie z którym w tym roku dostaną się na wybrane uczelnie na specjalnych warunkach. Sprawę przybliża rosyjski serwis "Kommiersant". "Uczelnie zostały zmuszone, by przeznaczyć 10 procent wszystkich miejsc właśnie dla dzieci zmarłych żołnierzy lub tych, którzy doznali »okaleczenia, kontuzji, wstrząśnienia mózgu lub choroby« w czasie udziału w »specjalnej operacji wojskowej« na Ukrainie" [tak nazywa wojnę rosyjska propaganda - przyp. red.].

Dzieci rosyjskich żołnierzy bez egzaminów na studia

Warto dodać, że na przywileje mogą liczyć nie tylko potomkowie żołnierzy, ale także pracowników administracji państwowej. Objęci tym specjalnym traktowaniem kandydaci na studia w tym roku dostaną się na wybrane uczelnie bez egzaminów wstępnych. Jedynym wyjątkiem będą kierunki kreatywne - tam będą musieli pokazać co potrafią. 

CZYTAJ TAKŻE: Miedwiediew pokazał mapę Ukrainy "po rozbiorze". Polska odegra kluczową rolę?

Express Biedrzyckiej: Gen. Waldemar Skrzypczak: Rosjanie są w kryzysie. To nie przerwa operacyjna

Dziesiątki tysięcy specjalnych miejsc dla młodych Rosjan

Jak dowiedział się rosyjski serwis, w tym roku w Rosji przygotowano dla przyszłych studentów prawie 426 tys. miejsc na studia licencjackie i specjalistyczne. Z tego zarezerwowano 43,5 tys. miejsc dla uprzywilejowanych kandydatów. Jak na razie jednak niewielu z nich skorzystało z tej szansy. Moskiewski Uniwersytet Państwowy  Łomonosow na ten cel przeznaczył 408 z 4,1 tys. miejsc. "Jednak według opublikowanych list wnioskodawców tylko 146 osób chciało skorzystać z limitu specjalnego". Służba prasowa Uralskiego Uniwersytetu Federalnego (UrFU) poinformowała z kolei, że ​​uczelnia wydzieliła 653 specjalne miejsca, a zgłosiło się jak dotąd jedynie 39 osób.

Dane uprzywilejowanych są niejawne

Nie da się poznać tożsamości tych wybrańców. Jak zaznacza "Kommiersant", w zależności od uczelni, wszyscy kandydaci na studia są identyfikowani przez swoje imię i nazwisko lub numer SNILS - dane te znajdują się w domenie publicznej. Jednak dzieciom uczestników "operacji wojskowej" nadano specjalny numer, który nie pozwala na ujawnienie ich danych osobowych, a tym samym na ujawnienie skali rosyjskich strat w wojnie. 

CZYTAJ TAKŻE: Putin już PRZEGRAŁ? Jego armia się wykrwawia. Podali liczbę zabitych żołnierzy!

Sonda
Wybierasz się na studia po maturze?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki