Do wypowiedzenia słów o Lipskim doszło w czasie spotkania Putina z rosyjskim MON, który powołał się na lekturę przedwojennych dokumentów. Według nich polski ambasador miał prowadzić rozmowy, które miały dotyczyć wspólnego rozwiązania kwestii żydowskiej. Putin powoływał się na niemieckie dokumenty, które wywieziono do ZSRR. Polityk stwierdził, że ich lektura "wstrząsnęła" nim.
W opinii Putina Józef Lipski "całkowicie zgadzał się z Hitlerem w jego poglądach antysemickim". Jak powiedział o polskim ambasadorze prezydent Rosji, "był bydlakiem i antysemicką świnią”. - Nie da się inaczej powiedzieć - podsumował Putin.
Niedawno prezydent Rosji ponownie skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu II wojny światowej. Jak ocenił, przyczyną II wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a tzw. pakt monachijski. – Związek Radziecki niczego Polsce nie odebrał – stwierdził zaskakująco.
W kolejnych słowach sugerował, że winę za wybuch wojny ponosi Polska, która miała skorzystać na pakcie monachijskim i wziąć udział w rozbiorze Czechosłowacji. Prezydent Rosji oskarżył również Polskę o współdziałanie z Niemcami w latach 30. w celu eksterminacji Żydów.
Polecany artykuł: