NATO: Rosja coraz bardziej interesuje się podmorskimi kablami, przez które przepływa 99 proc informacji. Atak na tę infrastrukturę sparaliżowałby nasz świat
Ataki hybrydowe Rosji na inne kraje przybierają bardzo różne formy - od "zielonych ludzików", które pojawiły się w Donbasie 10 lat temu, po podejrzane podpalenia i przede wszystkim cyberataki. Jesteśmy uzależnieni od technologii tak bardzo, że to nie ataki rakietowe, ale hakerskie mogą wyrządzić nam większą krzywdę. A także te bezpośrednio skierowane na infrastrukturę krytyczną, w tym podwodną, gdzie jak wiadomo biegną kable zapewniające nam istnienie internetu. Rosja coraz bardziej interesuje się podwodną infrastrukturą państw NATO, w tym kablami biegnący pod powierzchnią oceanu - ostrzega James Appathurai z Kwatery Głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego. "Rosjanie od dekad wykorzystują tzw. program badań podwodnych, aby mapować naszą infrastrukturę krytyczną. Ten program jest bardzo dobrze finansowany, (...) Rosjanie przywiązują do niego dużą wagę" – powiedział podczas konferencji prasowej o zagrożeniach hybrydowych. "Obserwujemy rosnący poziom zagrożeń i działań hybrydowych wobec krajów (NATO - PAP), głównie ze strony Rosji. Chodzi o ataki cybernetyczne, dezinformację, ingerencję polityczną, wymuszoną migrację, zagrożenie dla infrastruktury, także rosnącą liczbę aktów sabotażu" – powiedział James Appathurai podczas eksperymentalnych ćwiczeń państw NATO REPMUS w Portugalii.
"To, co teraz robimy, to rozwój narzędzi, które pozwolą na wymianę danych między przestrzenią kosmiczna a dnem morza”
Według niego Rosjanie tworzą mapę podwodnej infrastruktury i dodał, nie tylko mapują linie infrastruktury krytycznej państw NATO, ale też przygotowują się do potencjalnych ataków sabotażu. Używają do tego zdalnie sterowanych urządzeń. Najbardziej zagrożone jest nasze Morze Bałtyckie, ale Rosjanie operują też na Atlantyku, Morzu Północnym, Morzu Śródziemnym i Morzu Czarnym. Co zamierza zrobić z tym NATO? "To, co teraz robimy, to rozwój narzędzi, które pozwolą na wymianę danych między przestrzenią kosmiczna a dnem morza” – powiedział Appathurai. NATO także ma swoje podwodne drony i statki, a także czujniki na dnie oceanów, które dostarczają informacji o podejrzanych kursach jednostek pływających. Dowództwo specjalnej komórki zajmującej się problemem Rosjan przy strategicznych kablach, przez które przepływa 99 proc. światowych danych, znajduje się w Wielkiej Brytanii.
Zagrożenie nie tylko z mórz i oceanów, ale i z kosmosu. Wielu już zapomniało o ostrzeżeniach z USA o tym, że Putin chce umieścić broń nuklearną w przestrzeni kosmicznej
Zagrożenie blackoutem i sparaliżowaniem globalnej sieci informacyjnej płynie nie tylko z głębin mórz i oceanów, ale i z kosmosu. 14 lutego, jak podawały wtedy amerykańskie media, w tym CNN, przewodniczący Komisji ds. Wywiadu Izby Reprezentantów Mike Turner ujawnił Kongresowi informacje dotyczące „poważnego zagrożenia bezpieczeństwa narodowego” i wezwał Joego Bidena do ujawnienia narodowi, w czym rzecz. Media amerykańskie szybko ustaliły, że chodzi o Rosję i... kosmos. Putin chce umieścić w kosmosie broń nuklearną, która mogłaby zagrozić satelitom, a tym samym światowej łączności i całej naszej cywilizacji - alarmował Turner. Szokująca sprawa niczym z filmów science fiction od tamtej pory przycichła. W rozmowie z Daily Mail republikański polityk Mike Turner powiedział pół roku później, że poprzez swoją bezwolność w sprawie kosmicznej broni Putina administracja Joego Bidena prowadzi Amerykę i nie tylko do prawdziwej katastrofy. „Wierzę, że administracja Bidena lunatykuje, popadając w nieodwracalną, katastrofalną sytuację z Rosją. To kryzys kubański w kosmosie. A prezydent Biden nie staje na wysokości zadania w taki sposób, w jaki zrobił to prezydent Kennedy, zmieniając bieg historii na lepsze” - mówił polityk. Jak dodał, w wyniku działań Putina w kosmosie świat może pogrążyć się w ciemnościach nawet na rok, a chaos dotknąłby telefonię komórkową, armię, internet, nawigację i systemy bankowe, a także służby ratownicze. „Plany i programy zbrojeniowe Putina muszą zostać w pełni ujawnione przez administrację i zrozumiałe dla świata” – powiedział Turner, zarzucając Bidenowi „niezwykłą niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań, które wydawałyby się eskalacją”.