Rzecznik Kremla odpowiada na słowa Trumpa, który zagroził Rosji sankcjami, cłami i podatkami. "Nic nowego, pozostajemy gotowi na dialog"
Kiedy tylko Donald Trump został zaprzysiężony na prezydenta Stanów Zjednoczonych, od razu podjął temat wojny na Ukrainie. Zadeklarował chęć spotkania z Władimirem Putinem i rozpoczęcia negocjacji. Jak powiedział, widzi wyraźne i wręcz "mocne" znaki chęci rozpoczęcia rozmów pokojowych ze strony Wołodymyra Zełenskiego, ale co do Władimira Putina takiej pewności już nie ma. Potem nowy prezydent USA zdecydował się zagrozić rosyjskiemu prezydentowi. Postawił mu ultimatum w sprawie wojny na Ukrainie. Pogroził Putinowi na Truth Social, że jeśli nie zakończy wojny, czekają go trzy nieprzyjemne rzeczy ze strony Ameryki: nowe sankcje, cła i podatki. "Zamierzam zrobić Rosji, której gospodarka upada i prezydentowi Putinowi wielką PRZYSŁUGĘ. Dojdźmy do porozumienia teraz i ZATRZYMAJMY tę absurdalną wojnę! BĘDZIE TYLKO GORZEJ. Jeśli nie zawrzemy 'umowy', i to wkrótce, nie będę miał innego wyjścia, jak tylko nałożyć wysokie podatki, cła i sankcje na wszystko, co Rosja sprzedaje Stanom Zjednoczonym i różnym innym uczestniczącym krajom" - napisał Trump na portalu społecznościowym. "Możemy to zrobić w łatwy, lub trudny sposób - łatwy jest zawsze lepszy. Czas 'ZAWRZEĆ UMOWĘ'!" - dodał.
"Pozostajemy gotowi na dialog, prezydent Putin wielokrotnie o tym mówił – na równy dialog, na dialog oparty na wzajemnym szacunku”
Trump podkreślił, że kocha Rosjan, a Rosja "pomogła nam wygrać II wojnę światową, tracąc niemal 60 mln ludzi", ale w razie gdyby Putin nie chciał negocjacji, nie będzie miał wyjścia, niż tylko wydać polecenia odnośnie podatków, ceł i sankcji. Co na to Putin? Dziś, 23 stycznia pojawiła się odpowiedź Kremla na słowa Donalda Trumpa. Głos zabrał rzecznik rosyjskich władz Dmitrij Pieskow. Co odpowiedział nowemu prezydentowi USA na jego groźby wpędzenia Rosji w jeszcze gorsze tarapaty ekonomiczne? Stwierdził, że w gruncie rzeczy nie widzi w groźbach Trumpa niczego nowego. „Nie widzimy tu żadnych szczególnie nowych elementów. On lubi te metody, przynajmniej lubił je podczas swojej pierwszej prezydentury” - powiedział Pieskow według słów przytoczonych przez Reutersa. „Starannie rejestrujemy wszystkie niuanse. Pozostajemy gotowi na dialog, prezydent Putin wielokrotnie o tym mówił – na równy dialog, na dialog oparty na wzajemnym szacunku” - stwierdził rzecznik Kremla.