Władimir Putin wyleciał z Rosji. W Azerbejdżanie nie zostanie aresztowany. Poczuł niepokój o swoją strefę wpływów
Władimir Putin ma mocno ograniczone możliwości podróżowania. W wielu krajach czeka na niego nakaz aresztowana za zbrodnie wojenne popełnione podczas wojny na Ukrainie. Ale do niektórych państw może latać bez obaw. Dlatego Władimir Putin znów opuścił Rosję. Jak podało m.in. Radio Wolna Europa, prezydent Rosji przybył do Azerbejdżanu z dwudniową wizytą, co potwierdzają przedstawiciele prasowi Kremla. Azerbejdżan nie jest sygnatariuszem Statutu Rzymskiego ustanowionego przez Międzynarodowy Trybunał Karny, a więc Putin może tam polecieć bez obawy o aresztowanie na podstawie międzynarodowego nakazu. Wizyta zakończy się jutro, 20 sierpnia. Putin wylądował w Baku już 18 sierpnia wieczorem w Baku. Według rzeczników prasowych Kremla rozmowy podczas spotkania z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem będą dotyczyć „problemów międzynarodowych i regionalnych” i rozwoju „strategicznego partnerstwa i sojuszu Rosji i Azerbejdżanu”. Azerbejdżan i Rosja mają podpisać jakieś wspólne oświadczenie.
"Armenia, tradycyjny sojusznik i partner Rosji, ostatnio zwróciła się w stronę poprawy stosunków z Zachodem"
Czemu Putin akurat teraz udał się do Azerbejdżanu? Rosyjski prezydent podjął taką decyzję w związku z konfliktem Azerbejdżanu z Armenią o Górski Karabach, a także zaniepokojenia zbliżaniem się Armenii do Zachodu, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych. Chce podkreślić swoją strefę wpływów. Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad Górskim Karabachem we wrześniu 2023 roku. "Armenia, tradycyjny sojusznik i partner Rosji, ostatnio zwróciła się w stronę poprawy stosunków z Zachodem i zamroziła stosunki z Moskwą, którą Erywań obwinia o brak wsparcia w konflikcie z Azerbejdżanem" - zauważa Radio Wolna Europa. Putin w Baku zamierza m.in. złożyć wieniec na grobie ojca obecnego prezydenta Azerbejdżanu. Prezydent Rosji ostatni raz był w tym kraju jeszcze przed wojną na Ukrainie i pandemią, w 2018 roku.