Władimir Putin (70 l.), zgodnie z tym, co donoszą niezależne media, jest w fatalnym stanie. Rosyjski prezydent, chorujący na kilka nowotworów i cierpiący z powodu choroby Parkinsona, 5 marca zaczął nową, inwazyjną terapię onkologiczną. Nie znosi jej najlepiej. "RadarOnline" podaje, że dyktator odmawia jedzenia i jest dosłownie przykuty do łóżka. W obowiązkach prezydenta zastępuje go kilku sobowtórów. "Z pomocą przychodzi też technologia deepfake w trybie komunikacji wideo" - pisał w poniedziałek, 6 marca, autor kanału Generał SWR. Jak długo Putin będzie w takim stanie nie wiadomo. Wiadomo za to, że od pewnego czasu spędza część nocy tak, jak robił to Michael Jackson.
Putin chce być jak młody Bóg. "Całe noce tak spędza"
O sprawie donosi "RadarOnline". "Władimir Putin zaczął sypiać w kriogenicznej komorze tlenowej, próbując wyleczyć się ze wszystkich rzekomych problemów zdrowotnych". Chodzi o zbiornik podobny do tego, w jakim sypiał swego czasu nieżyjący już król popu. Podobno komora, warta kilka milionów dolarów, jest ustawiona w luksusowej rezydencji Putina we Wałdaju, gdzie mieszka z Aliną Kabajewą.
"Putin zwariował. Jest śmieszny"
"Jackson użył swojej kriokomory, aby spowolnić starzenie się, Putin podobno używa tej technologii, aby dostarczyć 15 razy więcej tlenu do ciała i narządów" - czytamy. Informator, na którego powołuje się serwis, nie ma wątpliwości. "Putin popadł w obłęd". "On już oficjalnie zwariował. Wchodzi do tej komory z tymi śmiesznie wyglądającymi okularami, białymi rękawiczkami, majtkami i skarpetkami i myśli, że to wyleczy go z jego bolączek. Nie wyleczy. Jest już za późno" - twierdzi źródło.