Co chodzi po głowie Władimirowi Putinowi? Jedni uważają, że kompletnie oszalał i chce podbić cały świat, inni, że poprzestanie na Donbasie. Jedno jest pewne - rosyjski dyktator przynajmniej oficjalnie nadal twierdzi, że wojna, którą rozpętał na Ukrainie, jest wojną prowadzoną z bardzo wzniosłych pobudek i w słusznej sprawie. Władimir Putin wygłosił kolejne szokujące słowa na temat wojny na Ukrainie. Powiedział, jaki jest cel "operacji specjalnej", jak konsekwentnie nazywa swoje okrutne działania, karząc nazywanie ich wojną. Putin ogłosił, że chodzi mu tylko o dobro mieszkańców Donbasu i że to Ukraińcy prowadzą działania wojenne, a on chce je tylko powstrzymywać! "Przez ostatnich osiem lat trwały tam [w Donbasie] te wszystkie bombardowania, ostrzały artyleryjskie i porwania. A to oczywiście było bardzo, bardzo trudne dla ludzi. Celem operacji jest pomoc mieszkańcom Donbasu" - przekonuje dyktator.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosjanie rekrutują dzieci do wojny na Ukrainie! "Niektóre już poległy w walkach"
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosja otwiera nową ofensywę! Zaczęła się wielka bitwa, ważą się losy Ukrainy
"Będziemy działać z konsekwencją. Sprawimy, że życie stopniowo wróci do normy i będzie lepsze" - dodał Putin, podkreślając, że to przed wojną w regionie tym dochodziło do mordowania ludności, a on sam jest gołąbkiem pokoju. "Normalne życie", jakiej doświadcza ludność na okupowanych przez Rosję terenach, mieliśmy już wiele razy okazję zobaczyć na przerażających zdjęciach z Buczy czy Mariupola.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosjanie tworzą izby tortur! Prezydent Ukrainy ostrzega
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosjanie znów wywożą dzieci za granicę! "Zabrane ze szpitala bez rodziców"