Jak podają rosyjskie media, Władimir Putin po 11 dniach pojawił się publicznie w St. Petersburgu na spotkaniu z prezydentem Kirgistanu. Czytamy na rmf24.pl. - Bez plotek byłoby nudno - powiedział do dziennikarzy pytany o stan zdrowia. A może to całe wystąpienie to kolejny cyrk, który ma ukryć prawdę o stanie zdrowia Putina? Przecież oficjalna informacja o chorobie władcy Rosji mocno nadszarpnęłaby jego pozycję nieobliczalnego i groźnego przywódcy o imperialnych zapędach. Schorowany przywódca Kremla? Brzmi mało dumnie.
Co ciekawe, służba prasowa Kremla w ostatnim czasie posługiwała się niewytłumaczoną manipulacją. Opublikowano mianowicie zdjęcie i opis spotkania w Moskwie prezydenta z szefem władz Karelii Aleksandrem Chudilajnenem. Miało do niego dojść 11 marca. Jednak dziennikarze sprawdzili, że spotkanie odbyło się 4 marca. Natomiast 11 marca Chudilajnen przebywał zupełnie gdzieś indziej. Czy przypadkiem spotkanie z prezydentem Kirgistanu to kolejna manipulacja?
Zobacz: Andriej Piontkowski: Putin nie odpuści Ukrainie
Kreml pokazał, że pomysłów na ukrycie prawdy ma wiele. Czy oddalając pogłoski o ciężkiej chorobie swojego szefa wysunęli ciężkie działa w postaci sobowtóra? Internauci przyłapali już nie raz Putina, który podróżuje beztrosko w tramwaju miejskim, czy dorabia sobie na kasie w Biedronce. Może w rzeczywistości Putin wygrzewa się teraz gdzieś na karaibskich plażach, albo leży na szpitalnym łóżku podłączony do skomplikowanej aparatury, a jego sobowtór odwala za niego robotę?
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail