Brytyjski profesor mówił, że wojna światowa może wybuchnąć 18 marca 2024 roku. Teraz stwierdził, że cyberatak w jednej chwili może sparaliżować cale państwo
Czy wybuchnie wojna Rosji z NATO? To pytanie zadawane jest coraz częściej, a niektórzy politycy i generałowie zupełnie na serio przestrzegają przed możliwymi planami Putina. Inni z kolei uspokajają i twierdzą, że nie ma sensu straszyć społeczeństwa, bo ryzyko nie jest aż tak duże. Sam Putin dopiero co powiedział w wywiadzie udzielonym Tuckerowi Carlsonowi, że nie zamierza atakować NATO, o ile sam nie zostanie zaatakowany, ale czy można mu wierzyć? Władimir Putin może przypuścić atak na Zachód i przejąć władzę nad całym jednym państwem w ciągu paru chwil, ale nie w taki sposób, jak myślicie - powiedział w rozmowie z Daily Star brytyjski profesor Anthony Glees (75 l.) z Buckingham University. Naukowiec uważa, że wojna światowa XXI wieku wyglądałaby zupełnie inaczej. Mianowicie, Rosja zdaniem tego eksperta może planować wielki atak cybernetyczny, który byłby w stanie całkowicie sparaliżować kraj.
"Wszystko to można łatwo przeprowadzić w błyskawicznym niszczycielskim cyberataku, bez jednego wystrzału"
"Nasze elektrownie jądrowe, ale także sieć krajowa, centra sieci mobilnych, a nawet nasze główne banki, a wszystko to można łatwo przeprowadzić w błyskawicznym niszczycielskim cyberataku, bez jednego wystrzału" - ostrzega profesor. Atak jego zdaniem "może obejmować próbę przejęcia przez Rosję kontroli, dowodzenia i wywiadu obronnego ośrodków w Wielkiej Brytanii". Jest się czego bać? Anthony Glees słynie z mocnych, kontrowersyjnych wypowiedzi i straszenia czytelników Daily Star. Niedawno stwierdził, że III wojna światowa może wybuchnąć już 18 marca 2024 roku, po wyborach prezydenckich w Rosji.