Władimir Putin na początku swojego przemówienia na paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa gratulował Rosjanom zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami w II wojnie światowej. Szybko w swoim przemówieniu zaatakował Zachód i oskarżył go o manipulacje historyczne. - Dziś widzimy, jak Zachód próbuje wymazać prawdę o wojnie. Prawdę o II wojnie światowej próbuje się zniekształcić, przeszkadza ona tym, którzy budują politykę kolonialną na kłamstwach - przekonywał. - Odrzucamy roszczenia jakiegokolwiek państwa lub sojuszu do wyłączności; wiemy, do czego prowadzi wygórowana ambicja - dodał, podkreślając przy tym, że "siły strategiczne [Rosji] są zawsze w pogotowiu".
Sprawdź: Znany ukraiński oligarcha oskarżony o zlecenie zabójstwa!
- Rosja zrobi wszystko, aby zapobiec globalnemu starciu, ale jednocześnie nie pozwolimy, aby ktokolwiek nam groził - kontynuował z pasją w głosie.
Prezydent Rosji niewiele miejsca poświęcił wojnie w Ukrainie. Stwierdził jedynie, że żołnierze uczestniczący w "specjalnej operacji wojskowej" są "bohaterami", następnie docenił ich "poświęcenie". - Rosja przeżywa obecnie trudny okres, los ojczyzny i jej przyszłość zależą od każdego z nas. Dziś, w Dniu Zwycięstwa, uświadamiamy to sobie jeszcze dotkliwiej i wyraźniej - ocenił.
Galeria poniżej: Ukryte kamery w pałacu Putina. Pokazali nagrania, wnętrza szokują!