Lista dolegliwości, z jakimi boryka się prezydent Rosji jest bardzo długa i stale się powiększa - tak przynajmniej donoszą międzynarodowe wywiady i niezależne media. Władimir Putin podobno choruje na raka trzustki i krwi, a także na raka wątroby. Do tego ma demencję, Parkinsona i parę innych schorzeń. Według doniesień o jego stanie zdrowia, dyktator dosłownie stoi nad grobem, wymaga stałej opieki, w każdą podróż i na każde spotkanie zabiera ze sobą sztab lekarzy. Parę tygodni temu media społecznościowe obiegły zdjęcia posiniaczonych, prawie czarnych dłoni Putina i od razu pojawiły się sugestie, że jest tak schorowany i przyjmuje tyle leków, że na jego ciele nie ma już żył, by je podawać. Ostatnio natomiast spadł ze schodów i "mimowolnie zdefekował", a wcześniej, podczas spotkania z prezydentem Kazachstanu, trząsł się, nie mógł zapanować nad nogami i ledwo mówił.
Władimir Putin ma hemoroidy? "Przeszedł operację proktologiczną"
Teraz do listy chorób, z jakimi walczy Putin, trzeba dopisać... hemoroidy. Telegramowy kanał Generał SWR, prowadzony najprawdopodobniej przez byłego, ale zawsze doskonale poinformowanego generała Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Rosji, podał w poniedziałek, 12 grudnia, że rosyjski prezydent właśnie przeszedł operację. Usunięto mu żylaki odbytu. "W miniony weekend prezydent Rosji Władimir Putin odbył dwa spotkania z przedstawicielami kierownictwa mocarstwa i bloków militarnych. Spotkania odbywały się za pośrednictwem łącza wideo, ale (...) zamiast samego Putina na ekranach uczestników spotkania nie było obrazu. Dzień wcześniej Putin przeszedł operację proktologiczną i na polecenie lekarzy został zmuszony do prowadzenia spotkań w pozycji leżącej. Dlatego podczas spotkania nie było wizerunku prezydenta, a uczestnicy słyszeli tylko głos Putina" - czytamy.
Putin po operacji. "Nie siedzieć, nie stać"
Putin ponoć - być może ośmielony tym, że go nie widać - mówił więcej niż zwykle. Przyznał na przykład, że dopuścił "do utraty wszystkich okupowanych terytoriów, w tym Krymu". "W niedzielny wieczór Putin chodził już dość pewnie, ale po badaniu lekarze mimo wszystko zalecili, aby przez kilka najbliższych dni nie siedzieć i nie stać w miejscu, bojąc się komplikacji nawet po tak prostej operacji" - kończy wpis Generał SWR.