Zamach na Putina był krótko po wybuchy wojny na Ukrainie
Rosyjski dyktator nie może się czuć bezpiecznie nawet w otoczeniu najbliższych współpracowników? Na to wygląda. Władimir Putin (70 l.) nie ufa już nikomu, szczególnie po ostatnim zamachu na jego życie, którego - zgodnie z informacjami ukraińskich służb wywiadowczych - dokonano w marcu tego roku, czyli już po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. "Były zamachy na Putina... Nie tak dawno był nawet zamach ze strony, jak to się mówi, przedstawicieli Kaukazu. To niepubliczna informacja. Całkowicie nieudany zamach, ale miał naprawdę miejsce... Było to około dwóch miesięcy temu" - przekazał w poniedziałek, 23 maja, Kyryło Budanow, szef ukraińskiego wywiadu. Tymczasem wiadomo o co najmniej czterech innych zamachach na Putina, dokonywanych w ostatnich latach. W 2002 roku w Azerbejdżanie na jego życie targnął się Irakijczyk powiązany z Afganistanem i czeczeńskimi rebeliantami - podaje "The Sun". W tym samym roku zabić Putina próbowano także w pobliżu Kremla. Pod mostem, którym miał jechać dyktator, znaleziono 40 kilogramów materiałów wybuchowych. Więcej w dalszej części tekstu.
CZYTAJ TAKŻE: Dwuletnie bliźnięta gwałciły na oczach. Było ich pięciu. Potwory z Rosji!
Putin miał zginąć już krótko po objęciu władzy w Rosji
Do kolejnego zamachu miało dojść w 2003 roku, w Wielkiej Brytanii, jednak tamtejsze służby udaremniły spisek, mający na celu zastrzelenie Putina w czasie jego zagranicznej podróży. W 2012 roku natomiast rosyjskie służby zatrzymały Czeczena, Adama Osmajewa, podejrzewanego o plany zabicia prezydenta Rosji. Został schwytany przez siły specjalne w Odessie. Wystąpił potem w państwowej telewizji, półnagi i z widocznymi obrażeniami, i przyznał się do winy.
CZYTAJ TAKŻE: Zamkną Putina w sanatorium? "Tylko tak uniknie zamachu. Już stamtąd nie wróci". Padła data!
Putin ma paranoję? Sprawdza posiłki i wodę w basenie
To wszystko sprawia, że Putin jest całkowicie nieufny. Ma swojego człowieka od próbowania posiłków, każdorazowo sprawdzana jest też woda w basenie, w którym pływa, a wszędzie, gdzie tylko rosyjski prezydent się pojawia, towarzyszy mu nie tylko sztab lekarzy, ale też grupa najlepszych w Rosji snajperów.