Putin rozpętał wojnę na Ukrainie z powodu choroby?! "Ma raka krwi"

Władimir Putin rozpętał wojnę na Ukrainie z powodu choroby? Znany politolog: "USA znają prawdę"

Władimir Putin od wybuchu wojny na Ukrainie wyraźnie wygląda gorzej. Postarzał się, spuchł, wydaje się wykończony i osłabiony. Tylko przepracowanie, a może choroba? Władimir Putin jest poważnie chory, ale ukrywa to przed światem, chcąc uchodzić za niepokonanego i groźnego dyktatora - czy w tych powtarzanych od lat plotkach jest jakieś ziarno prawdy? Teraz na ten temat wypowiedział się politolog Walery Sołowiej, były profesor w moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych. Ekspert uważa, że pogłoski o tajnej chorobie Putina są prawdziwe. Wypowiedział intrygujące słowa w wywiadzie dla Dmitrija Gordona na Youtube. "Stan fizyczny i psychiczny Putina jest bardzo zły" - uważa politolog. Jak dodaje, współczesna medycyna pozwala dobrze ukrywać chorobę. "Współczesna terapia schorzeń nowotworowych ma taką jakość, że można pracować dosłownie do swoich ostatnich godzin" - ocenił Walery Sołowiej. Uważa, że słowa dyrektora CIA, który publicznie stwierdził, iż Putin "wygląda zbyt zdrowo" i USA nic nie wiedzą o jego poważnych rzekomo schorzeniach, to blef.

Anonimowy oligarcha: "Putin ma raka krwi. On oszalał, wszyscy mamy nadzieję na jego śmierć"

"To typowy przekład anglosaskiego sarkazmu. Oni znają prawdziwą sytuację i tak naprawdę niepokoją się nią" - mówi Sołowiej. Jak dodaje, jego zdaniem wojna na Ukrainie jest właśnie efektem choroby Putina, zaburzonego postrzegania rzeczywistości spowodowanego stanem zdrowia. Na co choruje Putin? Wcześniej "New Lines Magazine" publikował nagranie wypowiedzi anonimowego oligarchy, który stwierdzał, że w otoczeniu dyktatora jest tajemnicą poliszynela, iż prezydent cierpi na raka krwi. "On oszalał, wszyscy mamy nadzieję na jego śmierć" - mówił na nagraniu oligarcha.