"Uścisk Putina jest silny, ale nie jest już absolutny. (...) Nigdy wcześniej widmo śmierci rosyjskiego prezydenta nie było tak intensywne. Wszyscy wyczuwają, że koniec jest bliski" - mówi jeden z amerykańskich oficerów wywiadu, który zapoznał się z najnowszym, poufnym raportem USA, dotyczącym wojny w Ukrainie. "Newsweek" powołuje się w sumie na opinie trzech wysokich rangą urzędników z USA: jeden jest z biura Dyrektora Wywiadu Narodowego, drugi to emerytowany starszy oficer Sił Powietrznych, a trzeci pracuje dla Agencji Wywiadu Obronnego. Cała trójka nie ma wątpliwości: Putin jest śmiertelnie chory, jednak dokładną ocenę jego sytuacji utrudnia ścisła izolacja rosyjskiego prezydenta. "Ktoś, kto kiedyś był postrzegany jako wszechmocny, teraz jest odbierany głównie jako zmagający się z przyszłością, w szczególności swoją własną" - mówią informatorzy. Dodają, że Putin zdaje się popadać w coraz większą paranoję w związku z utrzymaniem władzy, co może oznaczać, że stanie się zupełnie nieprzewidywalny. Zaznaczają jednocześnie, że ich zdaniem prawdopodobieństwo wojny nuklearnej jest dość niskie. Nie kryją natomiast obaw o to, co może się stać po śmierci rosyjskiego prezydenta.
CZYTAJ TAKŻE: Kochanka Putina pokazała się w TV. Ma swój festiwal "Alina". Co tam się wyprawia?!
Ich zdaniem, gdy Putin umrze, wcale nie zrobi się spokojniej. Nie ma też co liczyć, że jego następca będzie nastawiony pokojowo. Na pewno natomiast na Kremlu rozpęta się wojna o władzę. "Rosja uzbrojona w broń nuklearną jest nadal Rosją uzbrojoną w broń nuklearną, bez względu na to, czy Putin jest silny, czy słaby, czy u władzy, czy bez niej" - mówi jeden z urzędników.
CZYTAJ TAKŻE: Putin ZNISZCZY kolejny kraj? "Cztery pociski i nic nie zostanie". Straszy Szatanem!