Dla Władimira Putina wojna na Ukrainie idzie zupełnie nie tak jak sobie sprytnie wymyślił: wojska rosyjskie są gromione w kolejnych miejscowościach, Ukraińcy odbijają kolejne miasta i wsie, na szybko zorganizowana mobilizacja idzie jak po grudzie i pokazuje tylko w jakim stanie jest tamtejsza armia. Do tego dochodzą zachodnie sankcje, które fatalnie wpływają na stan rosyjskiej gospodarki. Zdesperowany zbrodniarz wojenny postanowił więc zmobilizować kilkaset tysięcy obywatel i do tego skłonić Białoruś do wzięcia udziału w wojnie. W przeciwnym razie - co ustalili w Mińsku dziennikarze "Dziennika Gazety Prawnej" - Aleksandr Łukaszenka miał usłyszeć od Władimira Putina ultimatum. Albo Białoruś włączy się do walki albo białoruski przywódca pożegna się ze stanowiskiem albo z życiem. - Dziś Rosja stoi w obliczu klęski. Mobilizacja nie idzie, jak trzeba. Trwają poszukiwania rekrutów wśród więźniów. Są również silne naciski na Łukaszenkę, by dostarczył żołnierzy. Łącznie z groźbami pozbawienia go władzy lub życia i zastąpienia osobą w pełni sterowalną przez Moskwę - twierdzi źródło "Dziennika Gazety Prawnej".
Dyktator znowu szokuje
Putin straszy Łukaszankę śmiercią. Co mu odbiło?!
2022-10-06
14:06
Władimir Putin nie zamierza dłużej tolerować zachowania Aleksandra Łukaszenki i wprost zagroził mu usunięciem ze stanowiska bądź śmiercią, jeśli Białoruś w otwarty sposób nie zaangażuje się w wojnę - podaje "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na źródła w Mińsku.
EXPRESS BIEDRZYCKIEJ Czy Putin użyje broni jądrowej? Ekspert mówi, co może nas czekać