Władimir Putin upodabnia się do własnego sobowtóra. Nakładają mu makijaż, żeby oryginał pasował do popularnego dublera
Czy to tylko fantazja, a może niewiarygodna rzeczywistość? W mediach społecznościowych istnieje tajemniczy profil General SVR, podający się za byłych agentów rosyjskich służb nadal mających swoje źródła na Kremlu. Co kilka dni, a czasem codziennie pojawiają się tam rzekome doniesienia zza kulis Kremla, w tym o chorobach Putina i jego sobowtórze, który podobno zastępuje dyktatora już niemal podczas wszystkich wystąpień. Teraz autorzy ci piszą, że podczas niedawnego spotkania rosyjskiego prezydenta z Recepem Erdoganem w Soczi Putin musiał wyjątkowo pojawić się osobiście. Wiązało się to z pewnymi trudnościami natury... kosmetycznej. "Przygotowania półzwłok prezydenta Rosji do spotkania z Erdoganem rozpoczęły się na kilka dni przed wydarzeniem. (...) Następnie nastąpiła główna część przygotowań do spotkania z Erdoganem – makijaż. To paradoks, ale sobowtór, który ostatnio stale zastępuje Putina, stał się tak rozpoznawalny, że trzeba teraz przerabiać prezydenta, biorąc pod uwagę cechy wyglądu sobowtóra" - pisze General SVR. Wygląda na to, że Putin zaczął upodabniać się do własnego sobowtóra, przynajmniej według tej teorii.
"Podczas osobistej rozmowy z Erdoganem Putinowi, gdy próbował wstać, zakręciło się w głowie i nagle opadł na ziemię, wstając po kilku minutach"
Spotkanie nie zakończyło się żadną konkluzją i Erdogan był ponoć wyraźnie zawiedziony. "Podczas osobistej rozmowy z Erdoganem Putinowi, gdy próbował wstać, zakręciło się w głowie i nagle opadł na ziemię, wstając po kilku minutach. Wywarło to na tureckim prezydencie większe wrażenie niż jakiekolwiek doniesienia o stanie zdrowia prezydenta Rosji. Po spotkaniu Putin udał się na spoczynek, gdyż był już bardzo zmęczony. W spotkaniu dotyczącym realizacji projektu Murmańsk LNG wziął udział dubler". Przywódcy Rosji i Turcji spotkali się 4 września w Soczi. Co prawda prezydentowi Turcji nie udało się doprowadzić do podpisania żadnego przełomowego porozumienia z rosyjskim dyktatorem, ale oficjalnie stwierdził, że jest pewien postęp i "w krótkim czasie uda nam się osiągnąć rozwiązanie, które spełni oczekiwania". "Uważamy, że inicjatywę należy kontynuować, eliminując jej niedociągnięcia. W tym kontekście w porozumieniu z ONZ przygotowaliśmy pakiet zawierający nowe sugestie" – powiedział Erdogan na konferencji prasowej. "Myślę, że postęp jest możliwy. Jako Turcja wierzymy, że w krótkim czasie uda nam się osiągnąć rozwiązanie, które spełni oczekiwania" – dodał.
Putin: "Będziemy gotowi rozważyć możliwość wznowienia umowy zbożowej"
Recep Erdogan ogłosił po spotkaniu, że Ukraina także powinna zmienić swoje nastawienie do kwestii umowy zbożowej. "Ukraina musi szczególnie złagodzić swoje podejście, aby możliwe było podjęcie wspólnych kroków z Rosją”. Co na to wszystko Putin? Rosyjski dyktator wygłosił oświadczenie, w którym stwierdza, że reaktywacja umowy zbożowej jest możliwa, ale pod pewnymi warunkami, mianowicie Zachód nie może ograniczać rosyjskiego eksportu produktów rolnych i amoniaku. Moskwa chce też zniesienia sankcji. "Będziemy gotowi rozważyć możliwość wznowienia umowy zbożowej i dzisiaj ponownie powiedziałem, że zrobimy to, gdy tylko wszystkie porozumienia w sprawie zniesienia ograniczeń w eksporcie rosyjskich produktów rolnych zostaną w pełni wdrożone” – zapowiedział Putin i przypomniał, że Rosja jest gotowa eksportować do Afryki swoje zboże, na co jednak Erdogan się nie zgodził. Przedstawiciele Ukrainy stwierdzili, że oczekują analogicznego spotkania Erdogana z Wołodymyrem Zełenskim.