Putin użyje broni atomowej, kiedy Zachód zrobi tę jedną rzecz. Były pracownik dyktatora ujawnia
Od początku wojny na Ukrainie świat zastanawia się, czy Rosja zrealizuje swoje mniej lub bardziej zawoalowane atomowe groźby. "Do tych, którzy rozważaliby interwencję z zewnątrz - jeśli to zrobią, spotkają was konsekwencje gorsze niż cokolwiek w waszej historii" - mówił Władimir Putin 24 lutego 2022 roku. Od tamtej pory minął niemal rok, Rosja poniosła wiele porażek na froncie, ale broni jądrowej nadal nie użyła. Czy to może jednak nastąpić? Na ten temat wypowiedział się teraz Borys Bondariew, były rosyjski dyplomata, który odszedł z pracy w proteście przeciwko wojnie na Ukrainie. W rozmowie z Wirtualną Polską dawny pracownik rosyjskiego MSZ ujawnia, że Władimir Putin może użyć broni jądrowej, ale jest pewien sposób, jakiego Zachód powinien użyć, by go od tego powstrzymać. Chodzi o to, by nie okazać słabości i strachu przed dyktatorem: "Z Putinem trzeba rozmawiać z pozycji siły. Na pewno nie z pozycji pacyfizmu i umiłowania pokoju. Polityka braku eskalacji doprowadzi nas do punktu, w którym Putin będzie musiał użyć broni nuklearnej" - powiedział Bondariew.
Borys Bondariew niepokojąco o incydencie w Przewodowie. Mówi o ataku rakietowym na Warszawę
"Nikt, rzecz jasna, nie chce, żeby doszło do wojny nuklearnej. Putin, moim zdaniem, też nie. Ale kiedy mówi się głośno, że nie chce się eskalacji, to daje się przeciwnikowi przewagę. Jak Putin naprawdę wystrzeli rakietę w kierunku Warszawy, to wszyscy też powiedzą, że to nie mógł być on. I to jest właśnie ten lęk przed eskalacją. Powtarzam: nie pokazujcie, że się boicie. Jak pokazujecie, to wysyłacie Putinowi sygnał, że nie jesteście gotowi się bronić" - powiedział Borys Bondariew, nawiązując do incydentu z rakietą w Przewodowie. Ostatecznie podano, że była ona elementem ukraińskiej obrony powietrznej i spadła na Polskę przypadkiem. "Może nadejdzie taki moment, że będzie musiał jej [broni atomowej] użyć - właśnie po to, by pokazać, że jego groźby są prawdziwe. Z nim trzeba rozmawiać tak, żeby się zastanowił dwa razy nad tym, co zamierza zrobić. Jak mówi, że zrzuci bombę atomową, to trzeba mu odpowiedzieć: "To zrzuć, my wtedy zrzucimy swoją". Wy, Polacy, wiecie dobrze ze swojej historii, że Rosję można pokonać" - dodał były dyplomata.