O tym, że Putin pojawił się na Moście Krymskim poinformował w poniedziałek portal Hromadske, powołując się na oficjalny komunikat Kremla. Bardzo szybko media społecznościowe zostały dosłownie zalane zdjęciami i nagraniami z wizyty rosyjskiego prezydenta. Na jednym z nich widać Putina, jak siedzi za kierownicą mercedesa i odbywa przejażdżkę po zniszczonym kilka miesięcy temu moście. Towarzyszy mu wicepremier Marat Chusnullin, który odpowiadał za naprawę konstrukcji. Na fotografiach z kolei można zobaczyć, jak uśmiechnięty i zapuchnięty Putin przechadza się po moście w asyście kilkunastu osób.
General SWR: "Nagranie z Mostu Krymskiego miało świadczyć o odwadze Putina"
Tymczasem kanał General SWR, którego założycielem prawdopodobnie jest zawsze doskonale poinformowany były generał Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Rosji, przekonuje teraz, że to wcale nie był Putin. "Nagranie (...) przedstawiające przejazd przez most krymski mercedesem, z człowiekiem podobnym do prezydenta Rosji Władimira Putina, powinno najwyraźniej pokazać odwagę samego przywódcy kraju, bezpieczeństwo remontowanego mostu i bliskość z ludźmi (kontakt z budowlańcami). Ale prezydent Rosji Władimir Putin w ostatnich miesiącach nie był w samochodzie na Moście Krymskim i nie brał osobiście udziału w przedstawieniach z budowniczymi" - napisał we wtorek, 6 grudnia.
Wizyta Putina na Moście Krymskim. "Jest zbyt tchórzliwy"
Według twórcy kanału osobą, którą widać na zdjęciach i filmach jest jeden z sobowtórów Putina. "Sam Putin jest na tyle tchórzliwy, że nie bierze udziału w takich wydarzeniach, zwłaszcza, gdy przypomnieć wybuch na tym moście, nie mówiąc już o wczorajszym ataku na lotniska wojskowe w Rosji" [5 grudnia rano doszło do dwóch jednoczesnych eksplozji na lotniskach pod Riazaniem i miastem Engels położnych w europejskiej części Rosji; zginęły co najmniej trzy osoby, uszkodzono też kilka samolotów wojskowych - przyp red. za PAP].