Ukraina, od ponad roku napadana przez Rosję, teraz zmaga się z kataklizmem po tym, jak w nocy z poniedziałku na wtorek (5/6 czerwca) rosyjskie wojska wysadziły w powietrze zaporę na Dnieprze w okupowanej Nowej Kachowce na południu Ukrainy. Pod wodą znalazło się ponad 20 miejscowości po obu stronach rzeki, w tym Chersoń, zagrożonych zalaniem jest 80 miejscowości. Cały czas trwa tam ewakuacja cywilów, sytuacja jest dramatyczna. W ocenie władz w Kijowie, najeźdźcy próbowali w ten sposób powstrzymać ukraińską kontrofensywę w obwodzie chersońskim.
Wojna na Ukrainie. Putin całe dnie spędza w łóżku?
Tymczasem okazuje się, że prawdopodobnie rozkaz wysadzenia tamy Putin wydał leżąc w łóżku. Mówi się, że od pewnego czasu właśnie w taki sposób kieruje wojną na Ukrainie. Autor kanału Generał SWR, były wojskowy Służb Wywiadu Zagranicznego Rosji, przekazuje, że od minionego weekendu z rosyjskim prezydentem jest naprawdę kiepsko. "W związku z pogorszeniem się stanu zdrowia w weekend, lekarze dyżurni byli trzykrotnie wzywani do prezydenta. W niedzielę Putin spędzał większość czasu leżąc w łóżku, wstając tylko, aby za pośrednictwem łącza wideo wysłuchać raportów i dwa razy w przypadku posiłków i wycieczek do toalety. Wysiłki lekarzy prowadzących nie przyniosły jeszcze pozytywnych rezultatów, stan zdrowia prezydenta pogarsza się" - czytamy.
Putin zobaczył kogoś w lustrze? Wpadł w panikę
Stan fizyczny Putina to jedno, stan psychiczny natomiast to zupełnie odrębna kwestia. I tutaj też, delikatnie mówiąc, nie jest najlepiej. Pisaliśmy niedawno o dziwnym incydencie, po którym najbliżsi współpracownicy dyktatora zaczęli podejrzewać, że ten traci zmysły. 1 czerwca Putin wpadł w panikę po tym, co rzekomo zobaczył w toalecie. "O godzinie 23:04 prezydent wezwał strażników, którzy natychmiast zareagowali i dotarli do Putina, zastając go w łazience schowanego za ręcznikiem. Prezydent twierdził, że widział, jak przed chwilą z lustra wyszedł człowiek i zażądał sprawdzenia, dokąd się udał i jak mógł niepostrzeżenie wejść do jego domu. Mimo ogromnego zdziwienia osób zapewniających bezpieczeństwo prezydentowi, prośba Putina została spełniona, skontrolowano łazienkę i sypialnię prezydenta, jak również sąsiednie pomieszczenia i oczywiście nikogo nie znaleziono" - czytamy. Putin uspokoił się dopiero po solidnej dawce leków.