Władimir Putin (70 l.) we wtorek (20 grudnia) na Kremlu wręczył odznaczenia państwowe. "Medal Honoru", przyznawany za "liczne zasługi dla ojczyzny" otrzymała z rąk dyktatora Margarita Simonjan, czołowa rosyjska propagandystka, szefowa telewizji "Russia Today". Po mediach społecznościowych krążą nagrania momentu, w którym Putin zaprasza ją do siebie po wyróżnienie. W czasie, gdy rosyjski prezydent przypina jej w klapę marynarki odznaczenie, ona bardzo się do niego zbliża i zaczyna mu coś szeptać do ucha. Putin jest wyraźnie zaskoczony.
Margarita Simonjan dziękuje Putinowi. "Za odważne wyrywanie nas ze szczęk kanibali"
Jednak dopiero to, co dzieje się później, sprawia, że włos jeży się na głowie. 42-letnia Simonjan w swoim przemówieniu dziękuje Putinowi nie tylko za order, który właśnie przyjęła. "Jest coś, co zawsze chciałam powiedzieć prezydentowi, myślę, że to jest właśnie ten moment, w którym mogę sobie na to pozwolić. Dziękuję za zabijanie kanibali (...). Zazwyczaj nie denerwuję się podczas wystąpień publicznych, ale dziś jest inaczej, bo gdy każdego dnia widzę, co dzieje się w Doniecku, nie umiem zachować spokoju. Dziękuję za odważne wyrywanie nas z zakrwawionych szczęk tych ludożerców. Dziękuję, że pan się na to zdecydował. A my będziemy w tym pomagać, by zabić, by »spłukać w toalecie« tylu kanibali, ilu tylko będzie trzeba i tak długo, jak będzie to konieczne".
Margarita Simonjan - caryca mediów
42-letnia Simonjan, uchodząca za przyjaciółkę Putina, nazywana jest rosyjską carycą mediów. "Guardian" sugeruje, że dziennikarka ma na swoim biurku bezpośrednią linię na Kreml, a prezydent Rosji bezustannie się nią zachwyca: za materiały na temat aneksji Krymu dostała od niego nagrodę za "obiektywizm". Jest znana z kontrowersyjnych wypowiedzi, między innymi dotyczących trwającej w Ukrainie wojny.