Putin wygłosił nowe przemówienie. "Myślimy o przyszłości. Jesteśmy przekonani, że wszystko będzie dobrze, będziemy tylko iść do przodu"
Kiedy Władimir Putin ma wygłosić nowe przemówienie, często martwimy się tym, co powie, wspominając jego orędzie do narodu wygłoszone tuż po rozpętaniu wojny na Ukrainie w lutym 2022 roku. "Zdecydowałem się przeprowadzić specjalną operację wojskową. Rosja nie może istnieć z ciągłym zagrożeniem z terenu Ukrainy. Wy i ja zostaliśmy bez wyjścia - możemy bronić swoich ludzi tylko w taki sposób. (...) Do tych, którzy rozważaliby interwencję z zewnątrz - jeśli to zrobią, spotkają was konsekwencje gorsze niż cokolwiek w waszej historii" - mówił wtedy rosyjski dyktator. Potem jeszcze nie raz w zawoalowany sposób groził wojną atomową i uznaniem zachodniej pomocy za bezpośrednie zaangażowanie w wojnę na Ukrainie. Tym razem przemówienie Putina było krótkie. Rosyjski prezydent wygłosił nowe przemówienie na nowy rok 2025. Miało tylko trzy i pół minuty i oglądali je Rosjanie w całym kraju. Co powiedział?
Właśnie minęło 25 lat rządów Putina. Pierwsze orędzie wygłaszał tuż po rezygnacji Jelcyna w 1999 roku
Rosyjski dyktator mimo fatalnego stanu swojej gospodarki i przeciągającej się wojny na Ukrainie przekonywał obywateli, że wszystko idzie niemal perfekcyjnie, a będzie jeszcze lepiej. „A teraz, u progu nowego roku, myślimy o przyszłości. Jesteśmy przekonani, że wszystko będzie dobrze, będziemy tylko iść do przodu. Wiemy na pewno, że dla nas bezwzględną wartością był, jest i będzie los Rosji, dobro jej obywateli” – zapewniał Władimir Putin. Tym razem obyło się bez odniesień do państw zachodnich, broni nuklearnej i konfliktu globalnego. Mówił jednak o wojnie, przypominając w swoim stylu rolę Rosji w pokonaniu nazistowskich Niemiec w II wojnie światowej - Putin uznaje rząd w Kijowie za "nazistów" i uzurpatorów. „Jesteśmy dumni z waszej odwagi i męstwa. Wierzymy w was” - zwrócił się do żołnierzy. Przemówienie Putina zostało wygłoszone dokładnie 25 lat od czasu, gdy po raz pierwszy wygłaszał takie orędzie po rezygnacji ze stanowiska Borysa Jelcyna pod koniec 1999 roku.