Putin użyje broni atomowej? Szef Grupy Wagnera spekuluje o konkretnym państwie
Od wybuchu wojny na Ukrainie zagrożenie III wojną światową i wojną nuklearną wzrosło. Wielu zastanawia się, jak prawdopodobna jest realizacja takiego czarnego scenariusza i czy Władimir Putin już teraz snuje jakieś konkretne plany związane z bronią jądrową. Na szczęście fakt, że jak dotychczas mimo wielu porażek na wojnie nie nacisnął "atomowego guzika" pozwala na nieco optymizmu. Ale czy możemy spać spokojnie? Niestety, są tacy, którzy uważają, że użycie przez rosyjskiego dyktatora broni nuklearnej to realna perspektywa. Do tych osób należy Jewgienij Prigożyn, szef Grupy wagnera. Odkąd walczy ze swoimi oddziałami pod Bachmutem po stronie rosyjskiej, nie ukrywa krytycznego stosunku do Kremla, a wielu typuje go na ewentualnego następcę Putina. Czy to jakaś przemyślana gra, a może szczery krytycyzm? W każdym razie Prigożyn znów nagrał dziwny film, w którym mówi o rosyjskich władzach. Uważa, że Putin może rozważać atak atomem na pewne państwo. Jakie?
Putin zaatakuje bronią atomową własne państwo? Szef Grupy Wagnera ma pewne podejrzenia
Mało kto by na to wpadł! Zdaniem szefa Grupy Wagnera dyktator może zrzucić bombę atomową na... Rosję. A konkretnie na Biełgorod, w którym uderzyły oddziały rosyjskich ochotniczych korpusów złożonych z buntowników przeciwko Putinowi. „Czy mogliby wpaść na nikczemny pomysł zrzucenia taktycznej bomby atomowej na własne terytorium? Czy to dlatego wycofujemy się w regionie Biełgorodu, pozwalając im posuwać się naprzód, ponieważ choć zrzucenie bomby na cudze terytorium jest przerażające, to my zrzucimy ją na swoje własne? Oto jest pytanie pytanie, czy taka bomba zadziałałaby prawidłowo” – dodał złośliwie Prigożyn.