Wenezuelski serwis NTN24 poinformował, że Rosjanie dostali zgodę od rządu w Caracas na montaż instalacji wojskowych na wyspie La Orchila, która leży na Morzu Karaibskim, a od Key West na Florydzie dzieli ją ok. 2 tys km., natomiast od bazy Guantanamo na Kubie ok. 1,5 tys km. Na wyspie docelowo mają stacjonować Tu-160, a to oznacza, że wspomniane amerykańskie bazy będą w zasięgu tych rosyjskich bombowców strategicznych, zdolnych do przenoszenia broni jądrowej.
Na razie rosyjskie maszyny wróciły do ojczyzny. W Ameryce Środkowej pojawią się jak baza na La Orchila będzie gotowa. Amerykanie są wściekli na odważne posunięcie Kremla. „Rosjanie i Wenezuelczycy powinni przejrzeć na oczy. Dwa skorumpowane rządy marnujące publiczne środki i ograniczające wolność, podczas gdy obywatele cierpią” - napisał na Twitterze Mike Pompeo, szef amerykańskiej dyplomacji.