"Barbie" na cenzurowanym w kraju Władimira Putina. Pirackie kopie biją rekordy popularności
Film "Barbie" święci triumfy na całym ziemskim globie. Dzieło w reżyserii Grety Gerwig z Margot Robbie i Ryanem Gosslingiem w rolach Barbie i Kena już zostało najbardziej kasowym filmem 2023 roku, zarabiając 1,36 miliarda dolarów. Są jednak kraje, w których "Barbie" została zakazana, takie jak Liban i Kuwejt. Ale nie tylko tam dostęp do filmu jest mocno utrudniony. "Barbie" nie jest pokazywana w kinach również w Rosji. Po pierwsze dlatego, że hollywoodzcy giganci nie zdecydowali się na dystrybucję filmu z Rosji w proteście przeciwko wojnie na Ukrainie. A po drugie, same rosyjskie władze nie patrzą przychylnie na różowy film. Ministerstwo kultury już ostrzegło, że "Barbie" nie współgra z "rosyjskimi wartościami", a to w Rosji oznacza tyle, że Putin tego czegoś zakazał i ci, którzy to coś promują i podziwiają, będą mieć kłopoty. Są jednak tacy, którzy ryzykują wiele, byle tylko obejrzeć "Barbie" i pokazać ją innym.
Impreza z "Barbie" na syberyjskim dachu przyciągnęła tłumy
Jak pisze Daily Mail, do takich osób należy 21-letni Władimir Tichonienko, który wyświetla piracką kopię "Barbie" w swoim kinie w Tiumeniu. Z jakichś względów nieustraszony właściciel kina zdecydował się ujawnić to w mediach, choć zapewne z tego powodu niebawem zapukają do jego drzwi jacyś smutni panowie. Ale na razie jest wesoło. jak opowiada 21-latek, podczas imprez na dachu tłumy ludzi jedzą pizzę i piją piwo w różowych przebraniach, racząc się piracką "Barbie" z dubbingiem rodem z Kazachstanu. „Wszyscy dobrze się bawili, tańczyli i robili zdjęcia. Atmosfera była wspaniała i ekscytująca. Mamy nadzieję i szczęście, że rząd nie zwrócił na nas uwagi” – powiedział konspiracyjnie Tichonienko.