Niemal jedna trzecia światowych zasobów gazu znajduje się w Rosji. Na drugim miejscu plasuje się Iran z ok. 16 proc. zasobów, na kolejnym Katar z niespełna 15 procentami. Co się stanie, jeżeli w odpowiedzi na dotkliwe sankcje, którymi straszy Putina Zachód, Rosja całkowicie zakręci kurek z gazem dla Europy? Czy taki scenariusz w ogóle jest realny, czy to możliwe, by Moskwa zdecydowała się na taki krok? Jedno jest pewne - scenariusz ten należy na wszelki wypadek rozważyć. Zwłaszcza, że gaz płynie do europejskich odniorców przez Ukrainę. Joe Biden obiecuje, że w kryzysowej sytuacji surowca dostarczą nam inne niż Rosja kraje. Amerykanie w najbliższy poniedziałek spotykają się z przedstawicielami Kataru, trwają rozmowy z azjatyckimi i afrykańskimi państwami będącymi w posiadaniu złóż. Ale eksperci ostrzegają - zastąpienie rosyjskiego gazu w Europie nie jest obecnie możliwe. Dlaczego?
NIE PRZEGAP: Konflikt Rosja-Ukraina. Ekspert ujawnia, czy będzie wojna atomowa
NIE PRZEGAP: CZTERY różne odmiany Omikronu i DWIEŚCIE Delty! Koronawirus znów mutuje
"Jeżeli Rosja całkowicie zakręci kurki, nie uzupełnimy tych braków. Inni dostawcy tego nie zastąpią. To po prostu nie jest fizycznie możliwe" - tłumaczy w rozmowie z "Daily Mail" Samantha Gross, dyrektor Energy Security and Climate Initiative z think tanku Brookings Institution. Jak dodaje Bloomberg, Katar już teraz osiągnął maksymalne możliwosci produkcji, a jednocześnie dostarcza gaz do Azji w ramach zawartych kontraktów. "Gaz z Rosji nie może być niczym szybko zastąpiony" - potwierdza według "Wall Street Journal" Markus Krebber, szef niemieckiego RWE AG. Tymczasem europejskie zasoby gazu są na bardzo niskim poziomie, a na fali napięć wokół Ukrainy rosyjskie dostawy zostały spowolnione, zaś ceny gazu w Europie podskoczyły o ponad 30 proc.