Tajemniczy komunikat nadany przez radio. Była mowa o końcu wojny na Ukrainie. Był to tylko atak hakerski
Kto wczoraj, 12 lipca słuchał w Rosji radia na częstotliwości 106,7 FM, mógł nabrać przekonania, że właśnie kończy się wojna na Ukrainie. "Władimir Putin podpisał dekret o zakończeniu specjalnej operacji wojskowej" - taki komunikat usłyszeli w radiu Rosjanie w środę. Czy to koniec wojny na Ukrainie? Niestety, wszystko okazało się być nieprawdą. Skąd taki komunikat? Czyżby ktoś na Kremlu przedwcześnie wysłał jakiegoś mejla? Niestety, ale nie. Jak podaje Biełsat, komunikat nadawany w radiu był efektem ataku hakerskiego. Hakerzy grozili Putinowi od początku inwazji na Ukrainę. Grupa Anonymous twierdziła, że zniszczy rosyjskiego dyktatora, jednak potem jej komunikaty ustały.
Wojna na Ukrainie wcale się nie kończy. W nocnych ostrzałach Kijowa zginęła jedna osoba, są ranni
Tymczasem rzeczywistość na Ukrainie jest kompletnie inna i nic nie wskazuje na to, by wojna miała się szybko zakończyć. Putina rozwścieczył dodatkowo szczyt w Wilnie, podczas którego NATO ogłosiło, że Ukraina w bliżej nieokreślonym czasie stanie się członkiem Sojuszu - po zakończeniu działań wojennych i spełnieniu określonych standardów. W nocy ze środy na czwartek Rosjanie kolejny raz zaatakowali Kijów z powietrza. W dzielnicy Podilskij co najmniej jedna osoba zginęła, cztery zostały ranne w dzielnicach Darnitskij i Szewczenkiwskij. Rakiety spadły też w obwodach Chmielnickim, Mikołajewskim i Zaporoskim.