Zełenski w Brukseli: "Potrzebujemy jedności między Stanami Zjednoczonymi a UE i krajami Europy, aby osiągnąć pokój"
Po wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA wielu ma wątpliwości co do tego, czy na pewno będzie stał po stronie europejskich partnerów z NATO i wspierał Ukrainę w wojnie z Rosją. Póki co wiadomo, że prezydent elekt nie zrealizował swojej słynnej wyborczej obietnicy zakończenia wojny na Ukrainie w ciągu jednej doby. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że dąży do pokoju, ale wymaga od Kijowa dużych ustępstw, w tym pogodzenia się z utratą terytoriów już zajętych przez Władimira Putina. Z drugiej strony Wołodymyr Zełenski dyplomatycznie chwali Trumpa, nazywając rozmowy z nim "owocnymi", a jego samego "zdecydowanym". Teraz jednak zaapelował o jedność USA i Europy w kwestii Rosji.
"Myślę, że tylko razem Stany Zjednoczone i Europa mogą powstrzymać Putina i uratować Ukrainę"
"Myślę, że tylko razem Stany Zjednoczone i Europa mogą powstrzymać Putina i uratować Ukrainę" - powiedział prezydent Ukrainy. Wołodymyr Zełenski stwierdził podczas wystąpienia w Brukseli, gdzie gościł na szczycie szefów państw i rządów krajów UE, że w 2025 roku niezbędna dla poskromienia ambicji rosyjskiego dyktatora będzie nie tylko europejska, ale także amerykańska pomoc. "Od samego początku przyszłego roku bardzo potrzebujemy jedności między Stanami Zjednoczonymi a UE i krajami Europy. To bardzo ważne. Potrzebujemy tej jedności, aby osiągnąć pokój" - podkreślił Zełenski. "Bardzo trudno jest wspierać Ukrainę bez amerykańskiej pomocy i o tym będziemy rozmawiać z prezydentem Trumpem, kiedy zasiądzie w Białym Domu" - dodał ukraiński prezydent.