Bloomberg: Rosja liczy na porozumienie z USA w sprawie wojny na Ukrainie, ale jeśli nie uzyska tego, czego chce, będzie po prostu kontynuować walki
Co tak naprawdę dzieje się za kulisami negocjacji pokojowych w sprawie wojny na Ukrainie? Swoje informacje na ten temat publikuje Bloomberg. Według amerykańskiej agencji prasowej Donald Trump tak naprawdę nie trzyma Władimira Putina w szachu, ale ten nadal liczy na korzystne dla siebie porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi i uważa rozmowy z Waszyngtonem za szansę. Chodzi przede wszystkim o usunięcie tego, co Kreml nazywa "zasadniczymi przyczynami" konfliktu. Jednak w przypadku braku osiągniętego porozumienia z USA po prostu Rosja zamierza kontynuować wojnę na Ukrainie. "Kreml ma nadzieję, że może doprowadzić do spotkania twarzą w twarz Putina z Trumpem, podczas którego (przywódcy) wypracują porozumienie, które zakończy na razie wojnę w Ukrainie - czego chce Trump - w zamian za ustępstwa, które sprawią, że Ukraina pozostanie na stałe osłabiona" - powiedział dla Bloomberga Aleksandr Gabujew z Carnegie Russia Eurasia Center.
Specjalny wysłannik Kremla: Rosja wbrew powszechnej opinii wcale nie żąda zniesienia nałożonych na siebie sankcji
Według cytowanego przez Amerykanów rosyjskiego parlamentarzysty sankcje, którymi grozi Rosji Trump, wcale nie byłyby dla niej wystarczająco dotkliwe. "Te sankcje nie dotkną Rosji w tak dużym wymiarze jak innych krajów, które potrzebują naszej ropy i gazu" - powiedział Anatolij Aksakow z rosyjskiej Dumy Państwowej. Póki co w USA przebywa specjalny wysłannik Kremla Kiriłł Dmitrijew. "Prowadzimy więc dobre dyskusje (...) Ale nie ma wątpliwości, że zespół prezydenta Trumpa nie tylko powstrzymał wybuch III wojny światowej, ale także osiągnął już znaczny postęp w sprawie rozwiązania sprawy Ukrainy" - powiedział w rozmowie z Fox News. Jak dodał, Rosja wbrew powszechnej opinii wcale nie żąda zniesienia nałożonych na siebie sankcji. "Rosja nie prosi o zniesienie sankcji, ponieważ jeśli spojrzysz na to, jak rośnie nam PKB, to w zeszłym roku wynosiło to 4 proc., w porównaniu do zaledwie 1 proc. w Europie (...) Więc myślę, że sankcje mogą zostać zniesione, gdy amerykańskie firmy będą chciały wrócić, będą chciały skorzystać z okazji biznesowych w Rosji. Ale teraz Rosja nie stawia żadnych warunków wstępnych, nie prosi o konkretne złagodzenie sankcji" - powiedział.
