Cały świat huczy teraz o bajecznie luksusowym życiu nieformalnej carycy Rosji, czyli Aliny Kabajewej, byłej gimnastyczki, nazywanej najbardziej elastyczną Rosjanką. Ona i Władimir Putin, których łączy się od około 15 lat, a którzy mają podobno czwórkę dzieci, stworzyli sobie prawdziwe prywatne imperium. Z "portfela Putina", jak nazywa się firmę Ermira powiązaną z rosyjskim prezydentem, dyktator kupuje kolejne nieruchomości, starannie wybierane i wskazywane przez Alinę. Pisaliśmy, że dał jej w prezencie "największy apartament w Rosji", czyli liczący 2600 m kw. powierzchni dwupoziomowy penthouse w Soczi. To 75 pokoi ociekających luksusem, a do tego prywatne lądowisko dla helikopterów, kino i basen na dachu z widokiem na morze.
Putin pławi się w luksusach. "Wszystko ocieka złotem"
Pisaliśmy też, że para najwięcej czasu spędza w swoim pałacu we Wałdaju, który jest "dosłownie wypchany złotem". "Na parterze (jest tam basen, łaźnia turecka i jacuzzi) można znaleźć między innymi pomieszczenie, które budowniczowie nazwali piwnicą. Tam, nad krzesłami i stołem pokrytym złotem, wisi pozłacany żyrandol w kształcie kuli - jest on wykonany tak, aby goście prezydenta mogli zrywać z niego płatki złota. Na trzech głównych piętrach jest też dużo złota. Jeden z pokoi na drugim piętrze nazywa się złotym salonem" - pisali autorzy dziennikarskiego śledztwa. Dodali, że specjalnie dla gimnastyczki Putin kazał wybudować w pobliżu rezydencji drewniany dworek o powierzchni 1200 m kw.
Putin wściekły. Przyjaciółki Kabajewej wypaplały o ich majątku?
Wygląda jednak na to, że w najbliższym czasie Kabajewa nie dostanie już nic od swojego kochanka. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez telegramowy kanał Generał SWR, Putin jest wściekły! "Prezydent zarzucił swojej konkubinie, że takie śledztwo stało się możliwe dzięki przesadnej gadatliwości przyjaciół Aliny, którzy zdaniem prezydenta »pie***ą na każdym rogu o wszystkim, co wiedzą i czego nie wiedzą«. Putin powiedział, że ma stuprocentową pewność, że przeciek pochodzi z kręgu przyjaciół Kabajewej".
Kabajewa płakała, Putin triumfował
Kabajewa podobno broniła się, mówiąc, że jest ciągle sama, jest "żoną bez męża" i przyjaciółki sprawiają, że czuje się trochę mniej samotna. Putin jednak nie dał się przekonać. "Wzajemne oskarżenia zakończyły się łzami Kabajewej i krótkotrwałą poprawą nastroju prezydenta, który najwyraźniej cieszył się zwycięstwem w słownym pojedynku ze swoją konkubiną".