Śpi na kasie
Poszedł tylko po chleb, został milionerem. "Gwiazdy tak się ułożyły"
Co się dzieje?
Pilny apel! "Każdy powinien zgromadzić zapasy, które pozwolą mu przetrwać trzy dni"
Co za tragedia
Zostawili dziecko samo z psem. Rzucił się na dziewczynkę i zagryzł ją na śmierć
Ogromna strata!
Nie żyje prawdziwa legenda! "Współtworzył historię światowej muzyki"
Przerażające!
Dramat w trakcie mszy. Piorun uderzył w kościół, 14 osób nie żyje. Większość to dzieci
Zadzwonił po policję i gada złapano. Można wyobrazić sobie jego zdumienie, gdy cztery dni później na jego trawnik zawitał nieco mniejszy, bo 3,5 metrowy drugi pyton. Policja jest zdania, że węże najprawdopodobniej były czyimiś zwierzętami domowymi, które po prostu zostały wypuszczone. Na szczęście gady były bardzo spokojne, bo były najedzone.