TV
Pogoda
Wideo
Jak podaje „Daily News”, para mieszkała w jednorodzinnym domu wraz z trójką dzieci: z chłopcami w wieku 16 i 2 lat oraz 18-letnią córką z pierwszego małżeństwa kobiety. Z relacji świadków wynika, że rodzina wiodła normalne, spokojne życie. Jak ustaliła policja, w niedzielne popołudnie spotkali się z sąsiadem, który mieszka dwa domy dalej.
Twierdzi on, że nic nie wskazywało na taką tragedię, do której doszło kilka godzin później. – Kiedy ostatni raz z nimi rozmawiałem wyglądali na szczęśliwych i zadowolonych. Nie byli agresywni. Nie mam pojęcia, co się mogło wydarzyć później – relacjonował dziennikarzom „Daily News” Rene Bryan, przyjaciel rodziny. – To, co się wydarzyło ta takie nierealne – dodał.
Jak twierdzi policja do tragedii doszło około 11: 30 pm w niedzielę, kiedy w domu przebywał dwulatek i 16-latek. To właśnie ten najmłodszy zobaczył martwych rodziców i obudził starszego brata. Najstarsza córka była poza domem. Kiedy wróciła z towarzyskiego spotkania, zastała płaczących braci i martwych rodziców. Wszyscy byli w szoku, pierwsze kroki skierowali do zaprzyjaźnionego sąsiada. – Krzyczeli „moja mama i tata nie żyją” – opowiada Bryan.
O zdarzeniu została poinformowana policja. Dwulatka, który znalazł martwych rodziców, starsze rodzeństwo zaprowadziło do przyjaciela rodziny, aby tam mógł spokojnie spędzić resztę nocy. Obecnie śledczy prowadzą postępowanie mające ustalić przyczyny rodzinnej tragedii.
Podcasty
Playlisty tematyczne
