Jai Tinglin i Ayina Tinglin zatruli się dymem podczas pożaru, który wybuchł w nocy z soboty na niedzielę. Oprócz rodzeństwa w domu było wtedy troje dorosłych, którzy wybiegli na ulicę, pozostawiając najmłodszych. Jak twierdzą, nie mogli im pomóc... Sami odnieśli obrażenia i służby ratunkowe przewiozły ich do szpitala, a lekarze oceniają stan pacjentów jako stabilny.
Wcześniej to jednak sąsiedzi wezwali pomoc, a nie osoby przebywające w domu. Mieszkańcy domu obok zobaczyli płomienie i natychmiast zadzwonili pod numer alarmowy 911. O ile strażacy byli na miejscu w ciągu pięciu minut, to ambulanse wlokły się niemiłosiernie: karetki dotarły dopiero 21 minut później!
– Życie tej dwójki dzieci można było uratować, gdyby służby EMS przybyły wcześniej – uważa sąsiadka Roida Clark. – Ofiary po prostu się udusiły! Nawet strażacy komentowali, że pogotowie przyjechało za późno.
Za tragicznie zmarłych na Queensie modlił się podczas wielkanocnej mszy kardynał Timothy Dolan.
QUEENS. Dzieci udusiły się dymem
2014-04-22
2:00
Nie dla wszystkich minione święta były radosne... Przez nieuwagę opiekunów i wskutek zaprószenia ognia na Far Rockaway zginęło dwoje czteroletnich dzieci!