Queens odetchnie z ulgą po aresztowaniu nastoletnich zwyrodnialców, którzy grozili bronią i próbowali porywać dziewczynki . Potwory nie dzieci

Tych dwóch nastolatków dwukrotnie próbowało tych samych świństw: pierwszy incydent miał miejsce w środę, 30 kwietnia, w biały dzień - tuż po godzinie 4 pm. Przy 111 Avenue i 208 Street na Queens Village 11-letnia dziewczynka szła ze szkoły do domu. Zobaczyła ciemnozielony samochód typu SUV. Siedziało w nim dwóch nastolatków, którzy powoli za nią jechali. Joshua był pasażerem, miał na twarzy maskę. Wyskoczył i podszedł do dziecka; chciał je zmusić, żeby weszło do samochodu, który cały czas jechał wzdłuż chodnika... Przerażona dziewczynka wzięła nogi za pas, tym razem skończyło się na przerażeniu ofiary.

Krótko po tym zdarzeniu doszło do kolejnego. Tym razem zwyrodnialcy przyczaili się na trzy małe dziewczynki, które szły 113 Avenue i 196 Street na Hollis, dosłownie kilkanaście przecznic od miejsca poprzedniego incydentu.

– Wracałyśmy we trójkę ze szkoły, kiedy nagle podjechał do nas samochód Jeep Cherokee – relacjonowały policji wystraszone dziewczynki w wieku od 10 do 11 lat. – Wysiadł z niego zamaskowany chłopak. Straszył, że ma broń i jak nie wsiądziemy do samochodu, to jej użyje!

Całe szczęście, i tym dzieciom udało się uciec i schować między zaparkowanymi pojazdami. Napastnicy odjechali z piskiem opon.

Patrole policyjne przez dłuższy czas obserwowały teren w poszukiwaniu podejrzanych. W końcu udało się ich namierzyć. Faktycznie mieli broń, którą grozili i funkcjonariusze NYPD ją skonfiskowali.

Jak potwierdza prokuratur okręgowy z Queensu, teraz Joshua i Andrew oczekują na akt oskarżenia.