Scenariusz napadu był wręcz książkowy. Zakapturzony bandzior wtargnął do Santander Bank przy 37-10 Broadway na Long Island City i twierdząc, że ma broń zażądał od kasjera wydania gotówki. Ten wydał mu ponad 1200 dolarów. Rabuś schował je zaś za pazuchę i zniknął... odjeżdżając na wózku inwalidzkim.
Jak pisze NY Post, kamery zarejestrowały jak mija kilka biznesów, jadąc Broadwayem na zachód. Gazeta podkreśla, że niezidentyfikowany mężczyzna był szybki. Na tyle, że w poszukiwaniach nie pomógł nawet policyjny helikopter.