R. Kelly skazany na 30 lat więzienia. Więził fanki, gwałcił je i oblewał moczem
Kiedy R. Kelly śpiewał swój hit "I Believe I Can Fly", wydawał się wrażliwcem, który nie skrzywdziłby muchy. Jak się okazało, piosenkarz tak naprawdę był wyjątkowym zwyrodnialcem. Ukrywał swoją prawdziwą twarz i używał swojej sławy do niezliczonych przestępstw seksualnych. Jak każdy gwiazdor, miał całą rzeszę fanek, w tym wiele nastolatek. Każda z nich marzyła, by spotkać się ze swoim idolem. R. Kelly bezwzględnie to wykorzystywał. Wyławiał z tłumu na koncercie młode dziewczynki. Potem zapraszał je do siebie na salony, które okazywały się zamkniętym na klucz pokojem, w którym stało wiadro mające służyć za toaletę. By zdobyć jedzenie, ofiary musiały wzywać pomocy podwładnych R. Kelly'ego.
Piosenkarz założył "seks sektę". R Kelly mówił, że wychowuje seksualne niewolnice
Jedna z ofiar zeznała, że nie jadła przez dwa dni. Buzzfeed pięć lat temu nazwał wynajmowany przez piosenkarza budynek pełen pokoi z więzionymi kobietami i dziećmi "seks sektą". Opisy czynów piosenkarza znanego z hitu "I Believe I Can Fly" przerażają i wywołują mdłości. Biciem i głodem wymuszał na więzionych przez siebie kobietach seks, w tym z innymi kobietami. "Nawet w trakcie seksu zachowywał się jak sierżant podczas musztry, mówił, że to trening" - mówi jedna z ofiar. Twierdził, że "wychowuje" kobiety na seksualne niewolnice, nie gardził też nieletnimi chłopcami. Na wykorzystywanych nieletnich oddawał mocz...
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zeznania asystentki pogrążają Trumpa! "Wiedział, że mają broń, wyrywał kierownicę"
PRZECZYTAJ TAKŻE: 20 lat dla stręczycielki pedofila! Wyrok dla Ghislaine Maxwell, mocne zeznania ofiar
R. Kelly był bezkarny przez 30 lat. Teraz odsiedzi tyle samo w więzieniu
Jak to możliwe, że przez około 30 lat był bezkarny? Jego idealny wizerunek zaczął sypać się w 2008 roku, gdy miał miejsce pierwszy proces o wykorzystywanie seksualne nieletnich. Został wtedy uniewinniony, prawdopodobnie słono opłacił milczenie ofiar i ich rodzin. W 2017 roku sprawa wróciła. Portal Buzzfeed dotarł do sześciu więzionych i gwałconych przez muzyka kobiet, zaś w 2019 roku wyemitowano sześcioodcinkowy film dokumentalny "Surviving R. Kelly". Wtedy R. Kelly został aresztowany i ruszyło śledztwo. Został uznany winnym wszystkich dziewięciu zarzutów, jakie stawiała mu prokuratura - dotyczą udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, handel ludźmi i wykorzystywania seksualnego. Sąd w Nowym Jorku wymierzył mu karę 30 lat pozbawienia wolności.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kandydował na prezydenta. Dziś walczy z "Ulicą Sezamkową"!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Oto najbrzydszy pies świata! Mr. Happy Face zdeklasował rywali