Radni chcą podciąć skrzydła turystom

Pomysł na zakazanie lotów nad Manhattanem i innymi okolicami metropolii, o jakim „Super Express” pisał już jakiś czas temu, pojawił się po licznych skargach mieszkańców narzekających na przeraźliwy hałas. Najwięcej do narzekania mają ci, którzy mieszkają przy samych heliportach. Ich zdaniem,dźwięk wydawany przez helikoptery czy inne samoloty oferujące turystom przeloty widokowe, jest nie do wytrzymania. Jak na ironię ich skargi okazały się jeszcze głośniejsze, bowiem zostały wysłuchane przez polityków i zaowocowały powstaniem odpowiedniej ustawy. Podczas, gdy narzekający na hałas mieszkańcy są bardzo zadowoleni, turyści wręcz odwrotnie.  Jeszcze bardziej niezadowoleni – a właściwie zaniepokojeni – z pomysłu polityków są sami piloci i osoby zatrudnione na heliportach. Zakaz lotów oznaczałby dla nich bowiem utratę pracy. Szacuje się, że w „skrzydlatym biznesie” zatrudnionych jest od 400 do 500 osób.