Niestety, przedstawiciele operatora promu nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, jak długo potrwa naprawa przystanku, a tym samym kiedy mieszkańcy Greenpointu będą mogli ponownie korzystać z tego połączenia. W oficjalnym oświadczeniu napisano jedynie, że „serwis z i do Greenpoint - Pier jest wstrzymany do odwołania”. Inspektorzy East River Ferry nie są też w stanie powiedzieć, co było przyczyną, że w czwartek mostek runął do lodowatej wody rzeki. Nie jest wykluczone, że wpływ na to miała pogoda, a w szczególności ostatnie opady śniegu.
– Nasi pracownicy robią teraz przegląd na przystanku i starają się ustalić przyczyny zawalenia, by w przyszłości uniknąć podobnych wypadków. Będziemy robić wszystko, co w naszej mocy, aby połączenie z Greenpointem zostało jak najszybciej wznowione – poinformował w piątek rzecznik East River Ferry. Dodał również, że podczas wypadku nikomu nie stała się krzywda, bo mostek zawalił się kiedy wszyscy pasażerowie weszli już na pokład. Tymczasem mieszkańcy polskiej dzielnicy nie ukrywają, że brak możliwości z korzystania z promu to dla nich spory kłopot!
– Nie korzystałam z niego codziennie, ale zawsze wtedy, kiedy chciałam być szybko na Manhattanie, a już szczególnie w weekendy, gdy metro jeździ „z przygodami”. Nie dość, że i tak Greenpoint jest mocno zaniedbany i poszkodowany jeżeli chodzi o dostęp do komunikacji publicznej, to jeszcze taki pech z promem – komentuje nasza Czytelniczka.
Nadzieję na szybkie przywrócenie połączenia wyraził także m.in. greenpoincki radny Stephen Levin.
Rampa zawaliła się tuż za ostatnim pasażerem wchodzącym na pokład! Greenpoint bez promu
2014-02-14
21:46
Co za pech! Mieszkańcy polskiej dzielnicy nie mogą korzystać z East River Ferry – szybkiego i wygodnego połączenia z Manhattanem. Przystanek „Greeenpoint” został bowiem wyłączony z trasy promu, po tym jak zawaliła się tam rampa pomostowa, po której pasażerowie wchodzili na statek...