Kangur dostał się do apteki na lotnisku! Był ranny i wystraszony, wcześniej potrącił go samochód. Na miejsce wezwano weterynarza i wolontariuszy ''Wildlife Victoria'', którzy złapali zwierzę, tymczasowo je uśpili i opatrzyli jego rany.
Kangur ma poranioną stopę i zniszczone pazury (prawdopodobnie od skakania po asfalcie).
Zobacz: Ten kangurek jest słódki [foto]
Jak się okazuje to nie pierwszy kangur na lotnisku. Terminal położony jest nieopodal wioski często odwiedzanej przez kangury i choć jest strzeżony, to sprytnym kangurom i tak udaje się dostać na teren lotniska.