Bilans ofiar śmiertelnych kataklizmu sięgnął już 250 osób. Ale tysiące ratowników wciąż przeszukują gruzowiska. Nie tracą nadziei, że jeszcze kogoś ocalą - cuda się zdarzają. Bo jak wytłumaczyć fakt, że po 42 godzinach od katastrofalnego wstrząsu w centrum L'Aquili znaleziono żywą i przytomną dziewczynę.
Włosi nadal żyją w strachu. Wielu z nich koczuje w namiotach, bo boi się, że nieliczne ocalałe budynki runą w wyniku wstrząsów wtórnych. Inżynierowie ostrzegają, że kataklizm tak naruszył konstrukcję wielu budynków, że powrót do nich to skazanie się na pewną śmierć.