Senator McCain to weteran amerykańskiego Kongresu. Po pięciu kadencjach w senacie, a wcześniej - od roku 1983 do 1987 - członek Izby Reprezentantów, 77-letni polityk myśli powoli o zakończeniu kariery politycznej. Jak twierdzi, wspaniałym jej zwieńczeniem byłoby doprowadzenie kompleksowej reformy prawa imigracyjnego.
- Obecny system imigracyjny trudno już nawet nazywać systemem. To, z czym obecnie mamy do czynienia, to cała masa skomplikowanych procedur, przepisów, które się zdezaktualizowały, a niejednokrotnie pozwalają na rażące nadużycia. Potrzeby Ameryki są zupełnie inne niż w czasach, kiedy tworzono przepisy imigracyjne, ustalano limity wizowe i kategorie sponsorowań - mówił John McCain na jednym z niedawnych spotkań z wyborcami w rodzinnej Arizonie. - Stworzona przeze mnie i moich kolegów ustawa, którą przyjął senat, reformuje prawo imigracyjne i sprowadza je do współczesnej Ameryki. Nasz kraj potrzebuje wykształconych imigrantów, nie możemy też pozwolić na to, żeby mieszkali tutaj ludzie, którzy są poza systemem; o których nic nie wiemy - mówił McCain.
Jak dodał polityk, Stany Zjednoczone potrzebują granicy na miarę XXI wieku, jest to szczególnie ważne dla stanów przygranicznych, takich jak Arizona, Teksas czy Kalifornia. Ta ustawa może to w końcu naprawić. - I będę robił wszystko, by przemówić do rozsądku kolegom w Izbie Reprezentantów, by to zrozumieli i jak najszybciej przyjęli ustawę.
Republikanin już wkrótce rozpocznie całą serię spotkań poświęconych reformie, w czasie których będzie przekonywał co do jej ważności. Tymczasem według doniesień kongresmani mają powrócić do debaty nad ustawą imigracyjną po powrocie z przerwy wakacyjnej, czyli na początku września.
Senator John McCain (77 l.) - Jeden ze współautorów kompleksowej ustawy imigracyjnej. Polityk ma nadzieję, że uda mu się doprowadzić do przeprowadzenia reformy i tym samym przejść do historii jako ten, który pomógł zalegalizować pobyt milionom osób.