REKINY na kokainie w Londynie! Widzieli je w TAMIZIE

Uwaga Polacy! W Wielkiej Brytanii grasują krwiożercze rekiny. Tak przynajmniej twierdzą przerażeni świadkowie tego, co stało się właśnie w Londynie tuż obok parlamentu. W rzece Tamizie zaobserwowano coś, co zdaniem ludzi było charakterystyczną, wystającą nad powierzchnię wody płetwą rekina. Wykonano nawet zdjęcia. Domniemana płetwa przemieszczała sięz nurtem wody podejrzanie szybko. Czy to możliwe, by rekin zawitał w samo serce europejskiej stolicy i był gotowy na pożeranie turystów, w tym niezliczonych Polaków?! Sytuacja jest o tyle szokująca, że wszak jak wykazały badania, w Tamizie stale występuje... kokaina, która dostaje się do wody z miejskiej kanalizacji. Rekin może być zatem odurzony.

Sprawa nabrała takiego rozgłosu, że wypowiedziały się nawet londyńskie władze. Jak twierdzą, to niemożliwe, by rekin dotarł do Londynu, zaś to, co świadkowie wzięli za płetwę, było jedynie kawałkiem drewna unoszonym przez rzekę. Ale ludzie wiedzą swoje i trzymają się z dala od Tamizy. Zwłaszcza, że kilka lat temu u wybrzeży Wielkiej Brytanii rybacy naprawdę wyłowili z morza rekina. W związku z ocieplaniem się klimatu te drapieżniki zaczynają przemieszczać się na północ. Pojawienie się rekina w Londynie nie jest więc aż tak nieprawdopodobne, jak mogłoby się wydawać!